| 2004-01-17, 21:21 Dechę haratam |
Jerzy Panek to taki nasz Picasso. Wciąż jednak nie dość doceniony. Może zmieni to otwarta właśnie w Wizytującej Galerii przy Bema wystawa jego najsłynniejszego graficznego cyklu "Boska Komedia".
"Jak wezmę dłuto do ręki, to jestem drań, ostro, nie ma hecy, zamykam drzwi na klucz, nikogo nie wpuszczam, dechę haratam. Tu każdy ruch jest nieodwołalny. Stąd napięcie jest ogromne. To jest rzetelna gra. Wtedy mnie innymi żyłami płynie krew" - napisał kiedyś Jerzy Panek. I tak rzeczywiście było - zupełnie zatracał się w swojej drzeworytniczej pasji.
Podsyciło ją zamówienie, jakie otrzymał w 1964 r. od Państwowego Instytutu Wydawniczego. Miał stworzyć prace do jubileuszowego wydania "Boskiej Komedii" Dantego. Zamknął się w swojej pracowni na krakowskim Kazimierzu i ostro zabrał do "haratania dech". Przez siedem lat stworzył prawie sto drzeworytów. Ciekawostką jest fakt, że zupełnie nie dbał o wykonywanie odbitek. Bawił go wyłącznie rzeźbiarski wysiłek. Wiele desek przetrwało więc nietkniętych farbą drukarską aż do początku lat 90. Wtedy to, za namową Dietera Burkampa, niemieckiego historyka sztuki, który przygotowywał monografię Jerzego Panka, artysta odbił ilustracje do "Boskiej Komedii" w dwóch egzemplarzach. Jeden z nich Burkamp wywiózł do Niemiec, drugi przejął po śmierci artysty jego przyjaciel Jan Fejkiel, właściciel galerii przy Grodzkiej w Krakowie. Teraz cykl jeździ po Polsce i jest sukcesywnie wyprzedawany. Zostało 65 prac, które teraz możemy oglądać w Wizytującej Galerii. To może być ostatni dzwonek, by zobaczyć tę niezwykłą kolekcję niemal w komplecie.
Na szczęście Fejkiel Gallery zanim zaczęła sprzedawać, wydała album "Dante Jerzego Panka", który dokumentuje wszystkie 94 drzeworyty. Doskonale wydany, otrzymał tytuł najpiękniejszej książki roku 2002 przyznawany przez Polskie Towarzystwo Wydawców Książek.
Wystawę w Wizytującej Galerii przy ul. Bema 65 (wejście od tyłu ceglanej fabryki) można oglądać do 10 lutego. Przygotowana została przy współpracy z Fejkiel Gallery
|