www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa > Ludzie > Rody warszawskie

Rody warszawskie

Stefan Bruchl
Stefan Bruchl

Historia Warszawy i jej kruchych murów każe nam cenić wysoko rodzinne źródła dziejów i kultury. Powtórzymy za Mannem: "Nie bylibyśmy do pomyślenia, nie istnielibyśmy, gdyby nie długi szereg tych, którzy nas poprzedzili i utorowali drogę".

Wielu więc odeszło na zawsze, przeminęło. Niektóre rodziny cudem tylko przeżeglowały przez burze dziejowe, czasem jedną cienką nicią utrzymując istnienie nazwiska. Gepnerowie, Kilińscy, Malczowie, Szustrowie, Lentzowie, Oppmani, Fuchsowie, Wolffowie, Tatarkiewiczowie, Norblinowie, Epsteinowie, Wedlowie, dziesiątki innych, znanych niegdyś nazwisk, które rzadko się teraz słyszy. […]

Warszawa – trzeba tu dodać – była zawsze miastem indywidualistów. Aczkolwiek wielu z tych "kotów, chodzących własnymi drogami", osobników niezależnych, często wielce oryginalnych, było członkami rodzin, rodów i klanów powszechnie znanych – byli i są również inni, owi "soliści" spoza układów familijnych, niekiedy przybysze z innych miast, innych środowisk. W Sagach warszawskich pisałem o dynastiach rodzinnych, w Baedekerze warszawskim – o ludziach ciekawych, niezwykłych, wybitnych. O "solistach" właśnie i kotach-samotnikach.

Wymienianie ich z nazwiska stworzyłoby nie tyle słownik biograficzny, co książkę telefoniczną. Więc może tylko warto na koniec stwierdzić, że w Warszawie żył zawsze legion Franców Fiszerów, zastępy znakomitości centralnych i wielkości lokalnych, dzielnicowych.

W polowaniu na postacie kolorowe ustrzeliłem warszawskiego barda, Stanisława Grzesiuka; hodowcę orchidei, Gabriela Dokalskiego; Czesława Stankiewicza, który zadawał się z Marsjanami; Wicusia Marynarza – dwustukilową maskotkę Pragi; Konstantego Sokołowa, śmieciarza-bibliofila; Zdzisława Lubowidzkiego, miłośnika buldożków francuskich; Sylwestra Viscontiego, magika; Eugenię Palej, sławną wróżkę... Ale i Otto Axera, Leca, Zamecznika, Tomaszewskiego, Telakowską, Zarubę, Kaltenbergha, Sempolińskiego, Drohojowskiego, Gepnera... Gwiazdy deptaków i knajp, ale i bogata paleta oryginałów, dziwaków. Warszawie nie brakuje postaci nietuzinkowych, ale też – na szczęście – pełno w niej osobników z "fiołkiem", ludzi nawiedzonych, dewiantów charakterologicznych i intelektualnych. Jest wspaniała elita i kolorowa cyganeria, nie brak wszelako ludzkiego "planktonu"; w chwilach dziejowych szczególnie dramatycznych ten podział przestaje obowiązywać – jest wtedy wspólna walka o sprawy nadrzędne.

Olgierd Budrewicz
Ludzie tego miasta
 
Wersja do druku | Wyślij znajomym | Dodaj do ulubionych | Skocz na górę
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting