| 2006-08-03, 09:50 Ostatnie spojrzenie na tamtą Warszawę |
Ich odnalezienie w niemieckim archiwum było nie lada sensacją. Zdjęcia lotnicze stolicy wykonane tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego można oglądać w namiocie na pl. Defilad.
Był słoneczny letni dzień 1944 r. Z lotniska na Okęciu wystartował nieduży dwukadłubowy samolot FW 189 Eule należący do niemieckiego zwiadu lotniczego. Pilot skierował maszynę nad Warszawę. Latał nisko nad dachami domów i wieżami kościołów. W tym czasie załoga robiła zdjęcia centrum miasta. Klatka po klatce dokumentowała obraz ulic, budynków i parków śródmieścia Warszawy.
Po wielu latach Marek Barański ze Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków podczas stypendium w Niemczech przeglądał zbiory Bildarchiv Foto Uniwersytetu Philipsa w Marburgu. Niespodziewanie natknął się na niemieckie zdjęcia lotnicze Warszawy. Są to zapewne ostatnie takie widoki miasta przed zburzeniem. O ich istnieniu nikt w Polsce nie wiedział.
- Ależ to jest dawny Dworzec Główny w Alejach Jerozolimskich! Byłam wtedy kilkuletnim dzieckiem, ale dokładnie pamiętam ten nowoczesny gmach - wspominała wczoraj Elżbieta Ptasińska, pokazując zdjęcie z nieistniejącym budynkiem dworca.
W namiocie przed głównym wejściem do Pałacu Kultury rozwieszono 24 plansze z wybranymi fotografiami. Zdjęcia są też wyświetlane na ekranie. Imponują doskonałą jakością. Widać na nich nie tylko domy i ulice, ale też samochody, szyldy nad sklepami, a nawet pojedynczych przechodniów. Na pl. Unii Lubelskiej stoi jeszcze pomnik Lotnika, Krakowskim Przedmieściem jedzie tramwaj, na dziedzińcu Pałacu Saskiego parkują samochody, a przez pl. Krasińskich wolno suną wyładowane workami furmanki. Tu i ówdzie można jeszcze dostrzec ruiny budynków zniszczonych we wrześniu 1939 r. Teatr Wielki nie ma dachu. Duże wrażenie robią wielkie puste połacie po zburzonych w 1943 r. domach na terenie getta.
Ekspozycja będzie dostępna bezpłatnie do 1. września.
Tomasz Urzykowski, 02.08.06. Więcej w gazeta.pl
dodał/a: Piotr Kotkowski
|