| 2006-07-10, 14:32 Komiksowe Niemcy - wystawa |
Instytut Goethego zaprasza od jutra, 11 lipca, na wystawę komiksu. Klasycy pojawią się tu obok młodych przekornych, umowne, konwencjonalne formy obok graficznych szaleństw. Spojrzenie na 150 lat tej sztuki w Niemczech pozwala dostrzec, jak dynamicznie się ona tam rozwija.
Organizatorzy postanowili udostępnić różne wydawnictwa wmyśl zasady, że pokazać należy wszystko, co ciekawe, a publiczność wyłoni swoje typy. Wystawa nie ma zatem dominującego motywu, a jedynie ukazuje różnorodność niemieckiego rynku komiksowego. A dzieje się tam sporo interesujących rzeczy.
Niemieccy twórcy potrafią w komiksowych scenariuszach poruszać współczesne tematy polityczne, sięgać do historii, diagnozować rzeczywistość, a także śmiać się z narodowych stereotypów.
Takie wątki można odnaleźć choćby w wykadrowanych opowieściach dwóch młodych rysowniczek: Isabell Kreutz i Elke Steinem. O problemach z własną tożsamością, miłości i codziennych, nawet banalnych kłopotach opowiadają komiksy popularnych twórców Fliksa i Mawila. A eksperymenty i poszukiwania formalne najwyraźniej objawiają się w publikacjach artystów zaliczanych do awangardy, takich jak Anke Feuchtenberger i Martin Tom Dieck.
Prezentowane książki i plansze sięgają do różnych gatunków i stylistyk, by pokazać bogactwo środków wyrazu, jakimi posługują się dzisiejsi twórcy. Nie zapomniano jednak o klasykach.
Są zatem w Instytucie Goethego książeczki Wilhelma Buscha, jednego z ojców komiksu, ilustratora i wierszopisarza, który publikował od połowy XIX wieku historyjki obrazkowe o łobuzach Maksie i Morycu na łamach pisma "Fliegende Blätter".
Wystawa w Bibliotece Instytutu Goethego przy ul. Chmielnej 13a potrwa do 21 lipca
Dominika Makówka, Rzeczpospolita
|