| 2006-03-22, 09:14 14-metrowy dąb posadzono przed Zamkiem Królewskim |
Tłumy warszawiaków obserwowały we wtorek sadzenie 60-letniego dębu na pl. Zamkowym. Niespodziewanie zjawił się też prezydent Polski.
- Ten dąb jest takim naszym lwem. Bo tak jak lew jest królem zwierząt, tak dąb jest królem drzew - stwierdził prezydent RP Lech Kaczyński. Zaraz potem chwycił za łopatę i wykonał pierwszy wykop.
Każdy chciał zobaczyć, jak dziesięciu ludzi za pomocą dźwigu sadzi drzewo mierzące 14 metrów i ważące 6,5 tony. [...]
Wszyscy pytali robotników o gatunek drzewa. - To dąb szypułkowy - odpowiadał cierpliwie Marek Wypychowski, właściciel firmy Zielona Architektura, odpowiedzialny za zasadzenie i pielęgnację drzewa. Dąb, który ozdobił klomb przed Zamkiem Królewskim, wybrano po długich naradach. Specjaliści zdecydowali, że w miejscu wyciętej w zeszłym roku topoli powinno rosnąć drzewo piękne, długowieczne i kojarzące się z historią. Wybrali dąb ze szkółki prowadzonej od 1936 r. przez rodzinę państwa Grąbczewskich. - To drzewo zasadził mój dziadek. Chciał, by drzewo trafiło w piękne miejsce, dlatego już kilka razy było przesadzane. Wszystko po to, żeby teraz bez problemów się przyjęło. Pod koniec maja powinno wypuścić pierwsze liście - przewiduje Wojciech Grąbczewski, współwłaściciel szkółki.
O komfortowe warunki do życia drzewa zadbają specjalne urządzenia: system napowietrzania ziemi wokół korzeni dębu i jego podlewania. Ekrany ochronne nie dopuszczą zaś do rozrastania się korzeni na boki. Pod nimi zakopano metalową tubę z aktem upamiętniającym posadzenie drzewa podpisanym przez Lecha Kaczynskiego i jego następcę w ratuszu Mirosława Kochalskiego.
Katarzyna Wójtowicz, 21.03.2006
dodał/a: Piotr Kotkowski
|