| 2006-03-17, 09:00 LAO CHE w Proximie |
Klub Proxima zaprasza 19. marca o godz. 20.00 na koncert zespołu LAO CHE.
W roku 1999, muzycy zespołu Koli, wiedzeni zamiłowaniem do grania na żywo, postanowili powołać do życia zespół, który mógłby stanąć naprzeciw ich potrzebom i zainteresowaniom.
Powstaje LAO CHE
Tak naprawdę, korzenie zespołu sięgają... muzyki metalowej. Prawie każdy z członków grupy zaczynał swoją karierę od tego gatunku muzyki. Denat przez wiele lat grał na bębnach w zespole Hazael znanym ze znakomitych koncertów, choćby w Jarocinie w 93 i 94 roku oraz Metalmanii 1994 gdzie wystąpił u boku Morbid Angel, Cannibal Corpse i Samael. Brał udział w nagraniu trzech albumów: Thor (Loud Out Rec. 1994), When the Sun Is Dead (Baron Rec.1995), The Kiss and Other Movements (Ceremony Rec.1996). Produkcją tego ostatniego, realizowanego w niemieckim studio Woodhouse, zajął się Waldemar Sorychta znany z grupy Grip Inc.
W tym samym czasie Spięty nabierał doświadczenia w death metalowym Aberration, zaś Dimon i Warz spotykali się na próbach zespołu Darkside.
W 1996 roku Denat powołał do życia hip hopową formację Kanabiplanto, która doczekała się kasety Przyjaciele Jamesa B. (1997) wydanej nakładem QQRYQ Productions, zaś dwa lata później, jako Himillsbach, nagrał album z muzyką eksperymentalną. W tym samym czasie przestaje istnieć Kanabiplanto a w jej miejsce powstaje Koli.
Do Denata dołącza perkusista Stonehenge - Dimon oraz Spięty - wtedy gitarzysta i wokalista harcorowego projektu Hope I, w którym aktywnie udzielał się również Żubr, późniejszy basista Lao Che. W 1999 Koli podpisało kontrakt z Warner Music Poland czego efektem była płyta pt. Szemrany. Podczas pracy nad tym albumem wykrystalizował się pierwszy skład zespołu Lao Che. Do Denata, Spiętego i Dimona dołączyli Warz, Żubr oraz Bogusławowicz.
Muzycznie rozwinięty w ten sposób sekstet mógł spokojnie zabrać się do pracy nad pierwszym albumem. Praca następowała powoli, ze względu na ambicjonalne podejście muzyków i chęć stworzenia całości o konceptualnym charakterze. W tym czasie grupa zrobiła przedprodukcję całego materiału we własnym studio Schron; stroną produkcyjną materiału zajął się Warz. Podczas tej sesji objawił się całkowity obraz brzmienia pierwszej płyty zespołu, powstawały nowe utwory, rysowała się droga, którą Lao Che zrealizowało na debiutanckim albumie Gusła. W 2000 roku zespół podpisał kontrakt z firmą fonograficzną SP Records i między X 2000 a IX 2001, w Słabym Studio SP, zarejestrował 14 utworów. Realizacją nagrań zajął się Bogusławowicz. Nad większością miksów czuwał Sławek Janowski, z którym grupa współpracowała już wcześniej z przy produkcji debiutanckiego albumu Koli.
W maju 2002 roku z zespołem rozstaje się jego gitarzysta - Michał Warzycki (Warz). Jego miejsce zajmuje Jakub Pokorski Krojc, grający wcześniej z płockiej formacji Ascaria. Zespół rozpoczyna próby i po kilku tygodniach gra swój pierwszy koncert (Olsztyn). Na początku roku 2003, do zespołu dołącza Trocki, który wypełnia muzykę Lao Che dodatkowymi instrumentami perkusyjnymi.
Obecnie LAO CHE to septet, który tworzą: - Mariusz Denst (Denat) - Hubert Dobaczewski (Spięty) - Michał Jastrzębski (Dimon) - Rafał Borycki (Żubr) - Filip Różański (Wieża) - Kuba Pokorski (Krojc) - Maciek Dzierżanowski (Trocki)
Jeśli chciałoby się scharakteryzować muzykę zespołu Lao Che, należałoby użyć pojęcia cross over; jest to zbitka wielu naleciałości stylistycznych, począwszy od muzyki spokojnego ambientu, a skończywszy na ciężkim, mrocznym i posępnym rocku. Na płycie Gusła, wszystko ma za zadanie oddać atmosferę zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów. Podano to w mieszance nowoczesnych brzmień co uatrakcyjnia i ujednolica charakter muzyki zespołu, która miałaby być sugerowana obecnemu słuchaczowi. Należy spodziewać się tekstów o charakterze archaicznym, wiele neologizmów i zapożyczeń z kultury wschodnich Słowian znalazło tutaj swoje miejsce. Jest to dziwny zlepek kulturowy, o dość ciemnym i tajemniczym koncepcie, związanym z Gusłami, czyli obrzędem wywoływania duchów. Całość zabrudzono wstawkami sampli, oraz szumami radiowymi co nadaje muzyce oryginalnego charakteru. Jest to autentyczna i niecodzienna płyta, która powinna zainteresować słuchaczy szukających w muzyce czegoś więcej niż rytmu i melodii.
Pomysł na drugą płytę zespołu Powstanie Warszawskie pojawił się już podczas końcowego etapu prac nad płytą Gusła. Przez długi czas dojrzewał i nabierał kształtów. W połowie 2003 roku zespół zaczął tworzyć muzykę, która ma 0dzwierciedlać 10 obrazów (najbardziej znamiennych dla tego zrywu wydarzeń). Płyta została nagrana w wyposażonym w stare sprzęty studio Obuh. Do nagarań użyto przede wszystkim starych mikrofonów pamiętających lata 60-tę czy nawet lata 30-ste. Płyta Powstanie Warszawskie ukazuje się nakładem wytwórni ARS MUNDI w marcu 2005 roku.
dodał/a: Piotr Kotkowski
|