| 2006-03-03, 15:10 Dick 4 Dick w Punkcie |
Ani kolędy, ani Depeche Mode nie są dla nich świętością. W sobotę w Punkcie wystąpi punkowo-dyskotekowy Dick 4 Dick.
Gdy śpiewają swoją wersję hitu Bon Jovi "Livin On a Prayer", to cała sala śpiewa śpiewa z nimi "Suckin On a Prayer". Ale D4D bawią się nie tylko muzyką ludzi, którzy noszą trwałą. Sięgają też po genialny utwór The Stooges "I Just Wanna Be Your Dog" - w ich wersji brzmi on "I Just Wanna Be Yer Cock". Nie szczędzą Depeche Mode, Black Sabbath. Dla Dicków nie ma świętości, pod koniec zeszłego roku wzięli udział w bożonarodzeniowej imprezie, gdzie wykonali swoje wersje kolęd. Konwencja zabawna, obrazoburcza, chwilami zabawnie sprośna, ale nie miałaby sensu, uroku ani nie byłaby tak wciągająca gdyby nie to, że tworzący Dick 4 Dick utalentowani artyści to ludzie od dawna związani z polską sceną undergroundową. Dick 4 Dick to Bobby Dick (M.Bunio.S), Nygga Dick (Krystian Wołowski), Dick Dexter (Adam Hryniewicki, grający m.in. w Super Girl and Romantic Boys) oraz Wet Dick (Maciej Szupica, twórca teledysków, vidżej).
Niedawno zespół wydał swoją debiutancką płytę "Silver Ballads" w niezależnej oficynie Zgniłe Mięso Records (wydającej takie zespoły, jak Mitch and Mitch, Baaba, Mały Szu). - Postanowiliśmy ich wydać z trzech powodów. Po pierwsze, są utalentowani i zboczeni. Po drugie, mam wrażenie, że są takim elektroodbiciem Mitch and Mitch. A po trzecie, zapłacili nam. Z milion dolarów - mówi Macio Moretti ze Zgniłego Mięsa. Ale nawet gdyby nie zapłacili, to wydanie takiej płyty to strzał w dziesiątkę. Grupa - a świadczą o tym koncerty - już cieszy się uwielbieniem.
Sobota, 4 marca. Punkt, ul. Koszykowa 55. Początek o godz. 21. Wstęp 15 zł.
dodał/a: Piotr Kotkowski
|