Aleksandra Rzążewska, Gazeta Wyborcza, 08-11-2005

Taką złotą choinką cieszyli się w zeszłym roku lizbończycy. Jednak stojące na Plaza de Imperio drzewko było o 10 metrów niższe od tego, które właśnie wyrosło przed Pałacem Kultury.

Konstrukcja montowana przez polsko-brazylijską ekipę ma już 50 metrów. - Tylko dlaczego ta choinka jest pusta w środku? - pytał babcię sześcioletni Damian zwiedzający wczoraj Muzeum Techniki.

Metalowa konstrukcja już w pierwszym tygodniu grudnia powinna wyglądać jak prawdziwa, bożonarodzeniowa choinka. Wtedy właśnie zapłoną lampki, którymi owinięte są metalowe elementy imitujące gałęzie. Na razie robotnicy muszą jeszcze domontować wierzchołek choinki, czyli ok. 22 m rur.

Na plac budowy wciąż przyjeżdżają ciężarówki ze sprzętem i ozdobami. A jest ich sporo - 18 tys. m łańcuchów choinkowych, 15 tys. bombek, 320 m neonów i aż 2,2 mln lampek. Cała konstrukcja będzie ważyć 180 ton. Drzewko powstaje w centrum miasta dzięki bankowi Millennium, który postanowił, że w tym roku podaruje choiny mieszkańcom Warszawy i, po raz kolejny, Lizbony. - W czasie świąt wszyscy obdarowują się prezentami. My również chcieliśmy podarować miastu coś wyjątkowego - mówi o tym projekcie Beata Krupińska, dyrektor departamentu komunikacji marketingowej banku.

dodał/a: Piotr Kotkowski

źródło: gazeta.pl