Zanim Łódka Stwora odpłynie śladem żurawi na południe, w ten weekend ostatni raz łowić będzie złote rybki w tajemniczym Porcie Czerniakowskim. Zaledwie kilka machnięć jesionowym wiosłem za pochylnią Stoczni Czerniakowskiej zaczyna się basen zimowiska statków, gdzie stołują się czaple. Na gałązce przy stuletniej dębowej kei czatuje zimorodek, a bobry nocami ogryzają wierzby. Jeśli nie zawali się Trasa Łazienkowska dopłyniemy nawet do Amsterdamu! Na godzinny rejs po stuletnim Porcie zaokrętować się można przy ostatnim w Warszawie drewnianym mostku. Fundacja Ja Wisła zaprasza w sobotę i niedzielę od 10 do 16.

dodał/a: Piotr Kotkowski

źródło: Fundacja Ja Wisła