Podmiejski i nocny tramwaj wodny będzie pływał po Wiśle. Podmiejski ruszyć ma w tym roku, na nocny musimy poczekać do lata.

W piątek w swój ostatni rejs wyruszył „Wars” – wodny tramwaj wycieczkowy. W tym sezonie był oblężony. Przewiózł ponad czternaście tysięcy pasażerów. Warszawiacy chcą pływać. I będą.

W wielu miastach położonych nad rzekami połączenia promowe to codzienność. Tak jest w Lisbonie czy Istambule. Teraz wodne tramwaje mają pływać również po Wiśle. Jedna z prywatnych firm planuje właśnie uruchomić połączenie podmiejskie – z Żerania do Nieporętu.

– Autobusy stoją w korkach na Płochocińskiej – argumentuje Jan Popończyk, pomysłodawca. – A statek będzie miał wolną drogę. Niespełna 18-kilometrową trasę przez kanał Żerański do Nieporętu nowiutki „Generał Kutrzeba”, bo tak nazywa się jednostka, przebędzie w 45 minut. Czyli tylko o kwadrans dłużej niż autobus 705 na podobnej trasie. Podróżnych powinny zachęcić tańsze bilety – na 705 kosztują 4 zł 80 groszy, na statek – nie więcej niż trzy złote. Przewiduje się trzy kursy rano i trzy po południu. Dokładnej daty inauguracji połączenia jeszcze nie podano. Prawdopodobnie stanie się to pod koniec października. Z pomysłu cieszy się Sławomir Maciej Mazur, wójt Nieporętu. – Od zawsze mówiłem, że na kanał Żerański powinno wrócić życie, uruchomienie połączenia jest taką szansą – mówi.

Obawia się tylko, że zimą żegluga może być trudna. – Jeśli nie chwycą bardzo silne mrozy, da się pływać – ocenia Jan Popończyk. O ile do Nieporętu mamy szansę płynąć jeszcze w tym roku, o tyle w przyszłym ruszy... wodny tramwaj nocny.

Więcej informacji w Życiu Warszawy

dodał/a: Piotr Kotkowski

źródło: Życie Warszawy