| 2005-09-11, 22:53 Nie każdy lubi Hip-Hop |
Dziś na pl. Teatralnym odbyła sie impreza pod nazwą "Otwarte Rewiry" w ramach cyklu "Polski Dom" odbył się koncert muzyki zwanej Hip-Hopem.
Muzyka ta wywodząca się ze środowisk ulicznych tak zwanej "czarnej Ameryki" po 35 latach trafiła na warszawski plac Teatralny.
Myślę jednak, że nie spodobałoby się to Wojciechowi Bogusławskiemu, tak jak nie spodobało sie niektórym warszawiakom.
Poniżej cytat z grupy dyskusyjnej pl.regionalne.warszawa:
------------------------------------ Witam,
Chciałabym się wypowiedzieć w sprawie nie pierwszej już imprezy odbywającej się na Pl. Teatralnym. Jestem muzykiem i mieszkam na placu, ale mimo całej sympatii do różnych gatunków muzyki trudno mi znieść tak potworny huk.
Czy jest to zgodne z przepisami urządzać koncerty z takim nagłośnieniem pod oknami mieszkańców? Dodam, że muzyczny hałas rozlega się od 10 rano, a ma się skończyć o 22. Rozumiem "nowoczesny język" polskiego hip-hopu, ale czy trzeba ludzi katować wyryczanym słowami: "zajebisty, chujowy, kijowy, przejebane"?!
Czy nie można by takich imprez urządzać gdzieś nad Wisłą lub na Polach Mokotowskich? A może by tak, chociaż raz pod ratuszem Pana Prezydenta Miasta na Placu Bankowym? To nagłośnienie jest zbyt duże na zabudowę otaczającą Plac Teatralny.
Dzięki tej "zajebistej" imprezie będę się czuła "kijowo" cały następny tydzień.
Pozdrawiam,
D. Choma ------------------------------------
Trudno się nie zgodzić z tą opinią.
źródło: Internet + własne zaangażowanie
|