| 2005-09-09, 12:34 Weekend w 1955 |
| Jamie Lidell |
Najblizszy weekend w 1955 bedzie doskonala zapowiedzia prawdziwie zlotej jesieni w naszym pieknym miescie. W piatek rozgrzeja nas szybkie bebny i glebokie basy w wykonaniu smietanki warszawskich DJow drum'n'bass, zas w sobote dlugo oczekiwana, pierwsza w naszym kraju wizyta soulowego b-boya, samego Jamie Lidella!
Przed i po wystepie Jamie Lidella dzwieki dla ciala i duszy w wykonaniu braterskiego duetu Jacka i Macka Sienkiewiczow.
Szczegóły:
09.09 piątek, od 22.00, 12 pln DJ Symptom (Izotoxin Crew - Wrocław) DJ Kinga (Sam Szczyt - Warszawa) DJ Strzała (dziambass kru - Warszawa) DJ Ik (sala numer 6 - Warszawa) DJ Pompon (Drummatic Association - Warszawa) Symptom jest dj'em i producentem z Wrocławia. Jest również współzałożycielem kolektywu "Izotoxin Crew". Jako jeden z niewielu drum&bassowych dj'ów w Polsce może poszczycić sie wydaniem winylowego singla. Płyta Turboganja/Cocaine została wydana przez amerykańską wytwórnię Assassin Records i dostała bardzodobre recenzje w magazynach "Urb Magazine" i "The Knowledge", oraz w portalu "Drum&Bass Arena". Towarzyszący mu warszawscy dj'e znani są doskonale bywalcom imprez nie tylko w stolicy. Reprezentują formacje wspólpracujące ze sobą przy organizowaniu imprez i promowaniu muzyki drum&bass. Wszyscy grają od lat i każdy z nich ma na koncie mnóstwo dobrych imprez w całym kraju oraz wiele audycji radiowych.
10.09 sobota, od 22.00, 35/40 pln - ilość miejsc ograniczona Jamie Lidell (Warp, UK) live + support - Jacek Sienkiewicz, Maciek Sienkiewicz
Jamie Lidell po raz pierwszy w Polsce! Przez ostatnie lata można było obserwować zaskakującą metamorfozę utalentowanego Brytyjczyka - droga od brudnego techno po najczystszy, śnieżnobiały soul nie jest zjawiskiem codziennym. Zaczynając w legendarnym angielskim kolektywie techno Subhead Lidell wydał pierwszy solowy, bardzo eksperymentalny album "Muddlin Gear" dla legendarnej Warp Records, ale największą sławę przyniósł mu inny projekt. Mowa oczywiście o Super_Collider, duecie z ekscentrycznym geniuszem ristianem Voglem. Pierwszy singiel "Darn (Cold Way Of Lovin)" stał się europejskim hitem, zaś albumy "Head On" i "Raw Digits" okazały się jedyną w swoim rodzaju fuzją futurystycznych brzmień i inspirowanych Prince'm czy Sly Stone'm wokali Lidella. Najnowszy album, wydany w czerwcu dla Warp "Multiply" to niemalże klasyczny album soulowy - nagrany z pomocą takich przyjaciół, jak Mocky czy Gonzales jest pełen ciepła i żywych instrumentów. Na żywo jednak Lidell staje się zupełnie innym człowiekiem - jego sety, dodatkowo ubarwione zaskakującą scenografią, kostiumami i projekcjami są w całości improwizowane i absolutnie nieprzewidywalne. Nie przeszkodziło to jednak Lidellowi wystąpić w sierpniu jako support przed samym Jamesem Brownem... Szykuje się wieczór, którego nie można przegapić!
dodał/a: Piotr Kotkowski
|