www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-08-08, 09:00
Hyde Park w Tygmoncie – rozmowa z Bogumiłem Jezierskim
fot. Tomasz Gadomski
fot. Tomasz Gadomski
Dziś i jutro na deskach przesiąkniętych jazzem w wielu odcieniach zagra równie różnobarwne dźwięki młody zespół pracujący w obecnej chwili nad swoją pierwszą płytą. W jego skład wchodzą Bogumił Jezierski – sx, Jacek Szafraniec – bg, Artur Bogusławski– p, Piotr Mroczkowski – g, Grzegorz Grzyb – dr. Gościnnie na krążku pojawi się Łukasz Korybalski.

Ewa Doroszczyk: Jaką mieszankę muzyczną gracie i skąd się biorą Wasze pomysły?

Bogumił Jezierski: Trudno jest mi mówić o nas. Każdy z nas powinien wypowiedzieć się w swoim imieniu. Każdy jest trochę inny i każdego inspiruje co innego.
Ogólnie muzyka, którą tworzymy to nieparzyste metra, zapętlone groove’y, dość swobodna harmonia. Myślę, że jest w tym coś z Colemana, Hollanda, Tritoka Gurtu ... Każdy tworzy muzykę na bazie lub pod wpływem czegoś, czego słucha. Ja słucham muzyki jazzowej odbiegającej mocno od schematów. Lubię nowe rzeczy. Ciężkie brzmienie, głośne groov’y, „brudne” harmonie. Zaczynaliśmy od utworów dość prostych. Teraz gramy dużo trudniejsze rzeczy. Nie jest to muzyka do snu, do wspólnej kolacji przy świecach czy do filmu o miłości. Raczej pasuje do „ zagubionej autostrady” niż do Titanica, choć mamy też „piosenki”; balladę i bluesa. Mnie kręci energia, która pojawia się przy graniu takich rzeczy, chociaż nie zawsze umiemy ją wytworzyć.

Dla kogo jest ta muzyka?

Dla ludzi o mocnych nerwach. Dla biznesmenów, którzy mają zły dzień, dla ludzi uczęszczających na psychoterapię, muzyków znudzonych schematami i nudą chałtur, dla kobiet, które mają okres, dla kierowców stojących w korkach, urzędniczek, które nie mają ochoty Cię obsłużyć.

A o czym gracie?

Myślę, że dużo w tym matematyki, fizyki, chemii, astronomii. Dużo w tym rytmu. Nie gramy o miłości, uczuciach, wiośnie, słońcu, kochających się rodzinach, kolorowym i pustym świecie. Raczej o wszechświecie, depresji, psychopatach itp. To raczej Lord Vader niż Luke Skywalker. Ciemna strona mocy.

Kręci mnie wszystko, co nieznane, niebanalne, niezbadane, niepojęte, potężne, nieokiełznane, niezrozumiałe, niepoliczalne itp. Ta muzyka, szczególnie moje kawałki są dla ludzi, których kręci to samo, co mnie. A może to tylko piosenki, które nic ze sobą nie niosą? Oby nie ..

Pozostaje mi tylko życzyć Wam licznej widowni, którą kręci to co Was i wytrwałości w nie zamykaniu się w schemacie.

Do zobaczenia na koncercie.



Jazz Klub Tygmont
Mazowiecka 6/8

8, 9 sierpnia
godz: 21:00

wstęp wolny!


dodał/a: Ewa Doroszczyk
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting