www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-08-05, 14:07
DJ Ease dziś w Beach Barze
Piątek, 5 sierpnia. Wybrzeże Helskie 1/5. Początek o godz. 21.00

Experimental Sample Expert albo w skrócie Ease. Mistrz spokoju, relaksu i rytmu wystąpi w dziś w Beach Barze nad Wisłą.

- Kiedyś brytyjscy artyści próbowali naśladować tych zza oceanu, kompletnie zapominając, kim są i skąd pochodzą. Ale prawda jest taka, że nawet jeśli nauczysz się grać na saksofonie, to nigdy nie będziesz brzmiał jak John Coltrane. Rozumiesz, o co mi chodzi? Klucz do sukcesu to własny styl - powiedział "Gazecie" przed wizytą na jesieni zeszłego roku didżej i producent Ease. A własny styl ma opanowany do perfekcji.

Wychowany na muzyce Quincy Jonesa i Curtisa Mayfielda jako nastolatek absolutnie zauroczył się pierwszymi hiphopowymi hitami "Rappers Delight" czy "Buffalo Gals", ale też i reggae. Na początku lat 90. wydał płytę "A Word Of Science", która przez wielu krytyków uznawana jest za jedną z pierwszych płyt triphopowych. A wszystko zaczęło się od muzyki formacji KLF. - To dość dziwna sprawa. Pewnego wieczoru wysłuchałem płyty "Chill Out" KLF i pomyślałem sobie: "Jak by to brzmiało, gdybym nagrał chilloutowy album hiphopowy?" - tłumaczy Ease w wywiadzie dla www.interlog.com

Największą popularność przyniósł mu jednak album "Smokers delight" - doskonale przyjęty przez krytyków, uwielbiany przez palaczy marihuany. Zresztą i sam Ease nie stronił od trawy - kilkakrotnie był jurorem w konkursie organizowanym przez holenderski magazyn "High Times" [co oceniał to się sami domyślcie - przyp. red.] - Teraz nie mam nic przeciwko trawie. Sam jednak przestałem palić dwa lata temu. Uznałem, że zbyt często jestem ujarany. Miałem dość bycia jak w jakimś balonie czy bańce. Poza tym nigdy nie wszedłbym do studia upalony. Przeszkadzałoby mi to w pracy - twierdzi Ease. I choć w porównaniu z innymi didżejami czy producentami tytanem pracy nie jest, to regularnie wydaje kolejne płyty - bądź autorskie, bądź kompilacje innych artystów - zawsze pełne zrelaksowanego i relaksującego klimatu.

Ease wystąpi na imprezie z cyklu Keep The Moment. Za gramofonami staną też Lexus i Discobart.

dodał/a: Piotr Kotkowski
źródło: Gazeta
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting