| 2005-07-29, 09:00 ROCK opowieść o Powstaniu Warszawskim |
| Podczas koncertu w Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z Lao Che śpiewało 4 tysiące ludzi Rzeczpospolita |
30 lipca płocki zespół Lao Che wyda singel z okazji 61. rocznicy Powstania Warszawskiego. - To pomysł Muzeum Powstania Warszawskiego - powiedział Kuba Pokorski, gitarzysta zespołu. - Na płycie znajdą się cztery utwory: nowa, koncertowa wersja "Czerniakowa", znanego z albumu "Powstanie Warszawskie", nowa wersja "Astrologa" z płyty "Gusła", a także piosenka, którą zawsze wykonujemy na koncertach - "Ludzie Wschodu" Siekiery w naszej aranżacji i nowy utwór "Groźba" do słów Jana Romockiego "Bonawentury", brata dowódcy z Szarych Szeregów, Andrzeja Romockiego "Morro".
Singel będzie rozdawany 30 lipca na dziedzińcu Muzeum Powstania Warszawskiego podczas koncertu "Pamiętamy - 1944". Obok Lao Che wystąpi m.in. Armia i Baksish. Zespołu mają przygotować utwory z tekstami powstańczymi.
Lao Che powstał w 1999, jednak pierwsza płyta "Gusła" przeszła niemal bez echa. Dopiero wydane wiosną tego roku "Powstanie Warszawskie" odniosło sukces. Na koncercie, 18 czerwca, podczas "Nocy Muzeów" teksty piosenek śpiewałorazem z muzykami 4 tysiące warszawiaków. To imponujący wynik, zwłaszcza że utwory zespołu nie są prezentowane w mediach.
"Powstanie Warszawskie" to dziesięć utworów, w których znaleźć można cytaty z piosenek powstańczych ("Pałacyk Michla"), poezji pokolenia Kolumbów czy weteranów polskiej sceny muzycznej Izraela, Siekiery lub KSU. Płyta Lao Che to niezwykła mieszanka punka, lirycznego rocka, a nawet reggae. Współczesne brzmienia przeplatają się z odgłosami powstańczejulicy. Oddanie atmosfery tamtych dni było dla zespołu celem nadrzędnym. Aby to osiągnąć, płytę nagrywano, używając mikrofonów, z których niektóre pamiętają jeszcze okres międzywojenny.
- Powstanie Warszawskie to dla mnie świadectwo konsekwencji, zdecydowania, jedności i bohaterstwa - powiedział Mariusz Denst, spiritus movens grupy i pomysłodawca płyty. - Wartości, które warto przekazywać młodym. Bardzo się cieszę, że ludzie wciąż się nim interesują.
|