| 2005-07-11, 10:38 Zostaje blaszak na pl. Defilad |
Radni przedłużyli umowy dzierżawy z handlarzami z Kupieckich Domów Towarowych na rogu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej o kolejne 11 miesięcy. - Chcemy im dać czas na przygotowanie inwestycji w nowym miejscu - uzasadniał Marcin Bajko z biura gospodarki nieruchomościami.
Kupcy chcą postawić na działce nad stacją metra Centrum kilkupiętrowy dom towarowy. Grunt w tym miejscu jest wart 3 mln zł. Przyszłość KDT wywołała na sesji żywą dyskusję. - W Warszawie jest 250 tys. kupców, których losem nikt się nie przejmuje. Dlaczego grupa licząca 2 tys. ma być uprzywilejowana? - pytała radna Julia Pitera. Niepokoi się, że kupcy mogą szybko uwłaszczyć się na drogim terenie w prestiżowej części miasta.
Inni radni jakoś nie podzielali tych obaw. - Stwórzmy na placu Defilad inkubator przedsiębiorczości kupieckiej. Pokażmy, że szanse ma nie tylko obcy kapitał - proponował jeden z radnych SLD.
Choć plany handlarzy są na razie palcem na wodzie pisane (nie mają pieniędzy na inwestycję), cieszą naczelnego architekta miasta Michała Borowskiego. - To może być pierwsza inwestycja na tym placu - podkreślił.
dodał/a: Piotr Kotkowski
|