| 2005-05-12, 09:00 Warszawscy uczniowie adoptują zabytki |
Pierwszą ścieżkę edukacyjną w stolicy wokół zapomnianej Reduty Ordona stworzyli wolscy gimnazjaliści. Chcą tam postawić tablice informacyjne. - To będzie jedna z największych atrakcji turystycznych dzielnicy - zapewniają
Na pomysł wpadli uczniowie klasy kulturowej 51. Gimnazjum im. Bolesława Prusa i ich nauczycielka historii Izabella Modzelewska-Rysak. Sami wytypowali najważniejsze punkty nowatorskiej trasy turystycznej w okolicach reduty Ordona. Opisali je i teraz starają się o grant z Unii Europejskiej. Ma on pokryć koszt produkcji pięciu płyt informacyjnych. Na jedną potrzeba 10 tys. zł. Jeśli się uda, trasa ma szansę znaleźć się w przewodnikach o stolicy.
Ścieżka jest częścią ogólnopolskiej akcji "Ślady przeszłości" dla szkół. Wolskie gimnazjum wzięło w niej udział jako pierwsze w stolicy. - Dzięki projektowi moi uczniowie pokochali zabytki - cieszy się Izabella Modzelewska-Rysak i chwali ich zapał, z którym zaangażowali się w ratowanie reduty.
- Kiedyś jeździłem rowerem po wałach wzdłuż Redutowej. Nie zwracałem uwagi na historyczne znaczenie tego miejsca. Teraz to moje miejsce i nie chcę go niszczyć - zapewnia Michał Figat, absolwent gimnazjum.
Ścieżka zaczyna się przy wałach okalających cmentarz prawosławny od strony ul. Redutowej. Pierwszy przystanek to symboliczny grób gen. Sowińskiego na wałach z czasów powstania listopadowego. Potem trzeba zejść schodkami w dół do dwóch zbiorowych mogił powstańców z 1831 r. Kolejny postój to kościół św. Wawrzyńca przy Wolskiej. Dalej pomnik gen. Sowińskiego w parku jego imienia. Koniec ścieżki znajduje się przy Reducie Ordona tuż obok pamiątkowego głazu. Trasa ma prawie 3 km. Jej przejście zajmuje niecałą godzinę.
|