| 2005-05-05, 09:19 Urzędnicy będą migać |
Osiemdziesięciu warszawskich urzędników będzie się uczyć języka migowego. Dotąd w mieście było ich tylko trzech: na Pradze Południe, Śródmieściu i Żoliborzu. W stolicy mieszka dwa tysiące osób niesłyszących.
- Głusi musieli jakoś sobie radzić - mówi Franciszek Cepek, inspektor ds. rehabilitacji w Polskim Związku Głuchych. - Każdy miał w urzędzie życzliwą osobę, która pomagała, ale to nie było dobre rozwiązanie.
"Migać" nauczy się 80 osób: pracownicy wydziałów obsługi mieszkańców i ośrodków pomocy społecznej, urzędnicy zajmujący się niepełnosprawnymi i ci z urzędu pracy. Szkolenie przejdą też pracownicy urzędu stanu cywilnego, strażnicy miejscy, a nawet strażacy.
-Wreszcie w naszych urzędach, jak w innych państwach Unii Europejskiej, będą pracować osoby umiejące "migać" - mówi Franciszek Cepek.
Pierwsze zajęcia 11 maja poprowadzą pracownicy Polskiego Związku Głuchych, lekcje będą się odbywać dwa razy w tygodniu.
- To kurs elementarny, na którym urzędnicy nauczą się znaków umożliwiających wstępne porozumienie. Będą umieli się przywitać i spytać, z jaką sprawą interesant przyszedł - wyjaśnia Franciszek Cepek. - Kurs skończy się egzaminem i ci, którzy go zaliczą, będą mogli jesienią kontynuować naukę.
Po ukończeniu drugiej części kursu urzędnicy będą znali około tysiąca znaków. To wystarczy, żeby po roku lub dwóch latach udokumentowanej praktyki w posługiwaniu się językiem migowym mogli ubiegać się o certyfikat zawodowego tłumacza migowego.
Przeszkolenie urzędnika kosztuje 650 zł, kurs dla wszystkich - 52 tys. zł. Płaci Urząd Miasta
|