| 2005-04-15, 10:00 Pałac Kultury siedzibą unijnej agencji? |
Siedziba unijnej agencji kontrolującej jej granice będzie się mieścić w Warszawie - ta elektryzująca informacja nadeszła w czwartek do stolicy z Luksemburga
Tak zdecydowała rada ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Unii. Konkurencja była duża: kilka europejskich miast walczyło o to, by agencja znajdowała się właśnie u nich. Najpoważniejszym konkurentem Warszawy był Budapeszt.
Agencja ma się mieścić w Pałacu Kultury i Nauki. Taką lokalizację zaproponowały władze stolicy. Powinny jej wystarczyć dwa piętra. Być może zajmie pomieszczenia zwolnione przez Biuro Naczelnego Architekta Miasta, które ma się niebawem stąd wynieść (teraz zajmuje 13. i 17. piętro). - Kilka miesięcy temu zadzwonił do mnie wiceprezydent Andrzej Urbański z informacją, że Pałac jest brany pod uwagę jako siedziba jednej z unijnych agencji - opowiada Lech Isakiewicz. - Dopytywał o szczegóły, m.in. ilość miejsc parkingowych.
Nie ma wątpliwości, że taki najemca podniesie prestiż PKiN. - Jest już u nas PAN, Collegium Civitas, teatry - podkreśla Isakiewicz.
Zadowolone są też władze Warszawy. - Ta decyzja unijnych urzędników pokazuje, że Warszawa ma mocną pozycję wśród stolic nowych państw Wspólnoty - podkreśla Lech Kaczyński.
Unijna agencji ds. granic zewnętrznych ma zacząć pracę 1 maja. Znajdzie tu pracę 27 osób (z czego 10 to personel oddelegowany z krajów UE), a docelowo ok. 55. Jej dyrektorem będzie najprawdopodobniej Fin.
|