www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2003-09-11, 11:23
Średnicówka - 70 lat temu...
Koniec tuneli od strony stacji Powiśle (gazeta.pl)
Koniec tuneli od strony stacji Powiśle
gazeta.pl
...dokładnie 10 września przejechał pierwszy pociąg po linii średnicowej miedzy Warszawa Główna (ale przed wojna ta stacja mieściła się na przeciwko wylotu ul. Pankiewicza w Aleje Jerozolimskie), a Warszawa Wschodnia - przypomina wszystkim, miłośnik komunikacji szynowej Krzysztof Olszak na grupie dyskusyjnej "ztm.news" umieszczonej na serwerze ZTM (news.ztm.waw.pl)

Do grudnia 1936 tunel był obsługiwany trakcją parową.

Warto tu dodać, że otwarcie tunelu ułatwiło nie tylko ruch kolejowy w Warszawie, ale tez odciążyło komunikację miejską od przejazdów pasażerów miedzy dworcami.
Zresztą projektując linię średnicową, planowano wprowadzenie trakcji elektrycznej nie tylko ze względu na takie czy inne potrzeby kolei, ale przede wszystkim, aby ułatwić komunikację między Warszawą, a okolicami miasta.

Przedwojenny tunel był tylko dwutorowy - ze względów oszczędnościowych, jednak przewidywano już budowę drugiej pary torów, do czego doszło po wojnie podczas odbudowy, kiedy to ktoś trochę pomyślał i odbudowę linii średnicowej od razu połączono z rozbudowa, aby dwa razy nie trzeba było rozkopywać Alej Jerozolimskich.

Kolej chciała dość oszczędnościowo zbudować wiadukt od Dworca Głównego wzdłuż ulicy Widok do mostu średnicowego.
Miasto zdecydowanie upierało się przy tunelu i wygrało.

Niestety dzisiaj Warszawa nie potrafi wykorzystać możliwości linii średnicowej.
Niezbyt szczęśliwie ulokowane przystanki Stadion i Powiśle nie ułatwiają przesiadek, a brak wspólnego biletu powoduje, że wielu potencjalnych pasażerów wciska się np. do "7" lub "521" zamiast jechać pociągiem.

I tu dygresja pokazująca, ze kwestie taryfowe i nawet rozkładowe można rozwiązać.

Oto w czerwcu tego roku władze Badenii-Wintembergii, oraz Strasbourga podpisały porozumienie, którego uczestnikami są też ze strony niemieckiej, porozumienie taryfowe rejonu Offenburga (OSB), przewoźnicy: DB, SWEG, a ze strony francuskiej SNCF i CTS (komunikacja miejska).
Oprócz tego, że przypomniano o wspólnym bilecie istniejącym od 1997 roku, to jeszcze doszło czternaście pociągów na dzień pomiedzy Ofenburgiem i Strasbourgiem.

Tymczasem u nas władze tylko jednego miasta i jeden przewoźnik kolejowy dogadać się niestety nie potrafią.

Krzysztof
dodał/a: Michał Pawlik
źródło: Internet + własne zaangażowanie
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting