| 2005-03-12, 14:13 "Kto z kim przestaje... fotograficzne interpretacje przysłów" |
Uff, udało się! Po tygodniowym maratonie fotograficznym z Waszym udziałem Tomek Sikora otworzy dziś, 12 marca, wystawę "Kto z kim przestaje..." w Galerii Sztuk Pięknych vV
Gdyby nie Wasza pomoc, ta wystawa w ogóle by nie powstała. Tomek Sikora uwierzył, że uda się ją przygotować zaledwie w tydzień, i od poniedziałku do piątku czekał na modeli w prowizorycznym studiu urządzonym w galerii vV na Saskiej Kępie.
Chętnych do pozowania na szczęście nie brakowało. Bo któż nie chciałby stanąć przed obiektywem jednego z najlepszych polskich fotografów? Codziennie powstawała ilustracja do innego polskiego przysłowia. Tomek Sikora opowiada nam, jak było.
Poniedziałek - "Każda Rózia znajdzie swego Józia"
Czekałem na pary, a wiele kobiet przyszło samych. Musieliśmy uciec się nawet do ulicznej łapanki, żeby zwerbować Józiów. Sam też pozowałem do jednego zdjęcia. Zainteresowanie było ogromne. Przyszło ponad 80 osób, mimo że wtedy w Warszawie była straszna śnieżyca.
Wtorek - "Dla każdej matki miłe jej dziatki"
Tu potrzebowaliśmy łysych, którzy pozowaliby ze smoczkami w buzi jako "dziatki". No i było znacznie gorzej. Pojawiło się 9 osób, a potrzebowaliśmy 10. Jeden pan wstąpił przypadkowo i nawet bardzo się zainteresował, ale jak usłyszał, że ma zapozować ze smoczkiem, stwierdził, że nie umie tak daleko posunąć się w zabawie. Wyszedł, ale po dwóch godzinach wrócił. I mieliśmy już komplet. W roli matki świetnie odnalazł się grafik Maciej Buszewicz.
Środa - "Każdy swoją miarką mierzy"
Bałem się tego dnia, bo potrzebowałem mężczyzn, którzy będą pozować nago. Ale przyszło aż 9 panów. Akurat tylu, ilu było trzeba. Nie dlatego, że mieli potrzebę pokazania się, raczej chcieli się przełamać, pokonać własną nieśmiałość. Jeden chłopak powiedział: "Tak mnie Pan Bóg stworzył, czego mam się wstydzić?"
Czwartek - "Siła złego na jednego"
Przyszło strasznie dużo ludzi. Nawet więcej niż w poniedziałek. Bo chcieli nastraszyć fotografa. Choć na zdjęciu tym "jednym", na którego rzucają się agresorzy, nie będę wcale ja, ale nasza makijażystka, słodka dziewczyna w typie urody Amelii. Niektórzy modele byli tak przekonujący, że aż odskakiwałem od aparatu. Zapytałem młodego chłopaka, czy jest w bojowym nastroju. Odpowiedział: "Jasne, jestem prosto ze szkoły". I pozwoliłem mu okazać tę złość.
Piątek - "Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni"
Pewna pani zgłosiła się na tę sesję już w czwartek. Słyszała, że potrzebuję osób gotowych rozpłakać się przed aparatem. Powiedziała: "Wiem, że ta sesja jest jutro, ale ja właśnie dziś jestem w takim nastroju". I bez problemu zalała się łzami. Widziałem, że to było dla niej oczyszczające doświadczenie.
Otwarcie wystawy Tomka Sikory "Kto z kim przestaje... fotograficzne interpretacje przysłów" w Galerii Sztuk Pięknych vV (ul. Obrońców 12) w sobotę o godz. 17. Można ją oglądać do 26 marca.
|