Decyzja o budowie spalarni przy oczyszczalni ścieków Czajka została już podjęta. Jednak wielu mieszkańców okolicznych osiedli nawet o tym nie słyszało. Nie korzystają więc z możliwych jeszcze tylko w tym tygodniu konsultacji ze specjalistami.


- Mnóstwo sąsiadów nie wie o spalarni! W dzielnicy do 11 marca działa punkt konsultacyjny, ale to za krótko, żeby wszyscy zainteresowani zdążyli się tam wybrać i o wszystko wypytać - uważa pani Lubomira, mieszkanka Białołęki.

Złożyła już wniosek o przesunięcie terminu funkcjonowania punktu. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji deklaruje, że jest gotowe wydłużyć czas działania telefonicznej infolinii dotyczącej spalarni. Gorzej będzie z konsultacjami.

- Wydłużenie działalności punktu konsultacyjnego zależy też od właścicieli lokalu, czyli samorządu dzielnicy - mówi Sławomir Szczepankiewicz, rzecznik MPWiK. - Na początku do punktu przychodziło dziennie nawet kilkanaście osób, ale już w ostatnim tygodniu zainteresowanie było małe. Być może mieszkańcy poszukują informacji w inny sposób: stronę internetową o spalarni odwiedziło np. ok. 1000 osób.

Podkreśla, że MPWiK zrobiło, co mogło, żeby poinformować mieszkańców, i że to nie koniec konsultacji społecznych - mieszkańcy nadal będą mieli szansę na kontakt ze specjalistami i rozmowy o spalarni. W okolicach planowanej inwestycji do skrzynek na listy trafiły ulotki. Specjaliści w tym tygodniu będą rozmawiać z przewodniczącymi dzielnicowych rad osiedlowych, a w piątek z mieszkańcami w redakcji lokalnego pisma "Nasza Choszczówka". Jeszcze w tym tygodniu można też dopytywać się o szczegóły powstania spalarni w punktach konsultacyjnych.

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Rzeczpospolita