www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2005-02-22, 09:00
Związki K.K. Baczyńskiego z Warszawą w nowej książce
W księgarniach ukazała się kolejna książka Wiesława Budzyńskiego. Tym razem znawca twórczości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego zajmuje się związkiem poety z Warszawą.

Fotografie parad wojskowych, eleganckich ulic, tłumów spacerowiczów w Alejach Ujazdowskich, słynnego pisarza Tomasza Manna podpisującego bestsellery w restauracji u Fukiera, Mariana Hemara i Jana Kiepury pozujących do zdjęcia przed lśniącym chromami mercedesem, uznanego malarza kolorysty Romana Kramsztyka na dorocznej wystawie obrazów - taka była Warszawa dzieciństwa i wczesnej młodości Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Są też zdjęcia późniejsze. Ruin, dymów nad płonącym gettem i powstańczych barykad. Blisko dwieście zdjęć przedstawia dwa miasta. To sprzed 1939 r. - radosne, eleganckie, oddające się sztuce, polityce i beztroskim zabawom. I miasto wojenne. Tragiczne, pełne śmierci i zniszczenia.

Książka jest opowieścią o życiu Baczyńskiego, przeplataną widokami miasta. Pełna jest też młodzieńczych rysunków poety, znanych dotąd nielicznym. Akwarele, grafiki, rysunki ołówkiem wprawdzie nie dorównują poezji artysty, ale niekiedy są głęboko zastanawiające. Na rysunkach z lat okupacji obok sielankowych pejzaży stanowiących nierzadko ilustracje do wierszy oglądać możemy sceny dramatyczne. Na jednym z nich leży wywrócony człowiek obrzucany kamieniami, gdzie indziej "żołnierz wolności" zrywa rękami zasieki z drutu kolczastego, we własnym ekslibrisie zaś Baczyński jako rycerz walczy ze złem.

Lata okupacji to jednak czas literackiego debiutu Baczyńskiego. To wtedy wchodził on w swe dorosłe życie literackie. Czasu miał niewiele. Od razu też przekonany był o doniosłości swej poezji. Rodziło to napięcia między nim a uznanymi już poetami. Gdy w podczas Nowego Roku, w 1942 r. Baczyński czytał swe wiersze w Stawisku u Iwaszkiewiczów, dużo starszy gospodarz pozwolił sobie na kilka uwag. Młody poeta natychmiast z nieśmiałego chłopca przemienił się w oburzonego autora.

"Po jakimś konspiracyjnym wieczorze, w trakcie którego Krzysztof czytał swe wiersze, Miłosz podszedł do Baczyńskiego i powiedział - czytamy w książce - Słuchaj, ty będziesz większy ode mnie! - Ja już jestem większy od ciebie - odparł Krzysztof. Zabrzmiało to szalenie zabawnie, bo Baczyński był od Miłosza sporo niższy i sporo młodszy".

Wiesław Budzyński "Warszawa Baczyńskiego", Oficyna Literacka "Noir sur Blanc"

Jerzy S. Majewski

źródło: Gazeta
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting