Miejsce akcji: stacja tankowania gazu płynnego do samochodów przy skrzyżowaniu Waryńskiego/Boya/Batorego (teren myjni samochodowej), czas akcji 18:45 - 20:00.
Bohaterowie akcji: cysterna dostarczająca gaz do stacji, warszawscy strażacy, policja.

Standardowe dotankowanie gazu do zbiorników stacji, jakie na podobnych stacjach jest czynnością rutynową, nie zapowiadało się szczególnie.
Nastąpił jednak niekontrolowany wyciek poza układ zasilający zbiorniki i wokół cysterny pojawił się bardzo duży pióropusz gazu.
Płynny gaz nagle rozlewając się wokół cysterny i nabierając temperatury gwałtownie parował.
To już mogło być początkiem tragedii.

Szczęśliwie jednak, warszawscy strażacy mają swą główną siedzibę 230 metrów od miejsca akcji (odległość pobrana z elektronicznej mapy Warszawy dostępnej z naszej strony).

Na miejscu zdarzenia natychmiast zjawiło się 6 sekcji pożarniczych a policjanci zamknęli ruch na odcinku od Ronda Jazdy Polskiej do skrzyżowania Waryńskiego z Puławską.
Akcją dowodził doświadczony strażak, młodszy brygadier Jacek Lech.
Na miejscu było też Pogotowie Ratunkowe.

Zapach gazu czuć było już pod Supersamem.

Trzech strażaków zmywało resztki gazu z podjazdu stacji.
Tymczasem uszkodzona cysterna została odprowadzona do bazy firmy dostarczającej paliwa.
W konwoju chronionym przez kilka radiowozów policyjnych jechały również trzy wozy strażackie.

Warszawskie służby ratownicze, jak zwykle spisały się znakomicie.
Oby swej perfekcji musiały dowodzić jak najrzadziej.

dodał/a: Michał Pawlik

źródło: gazeta.pl