www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2004-12-23, 09:00
"Kobiecość w mieście" w Pruderii
 (Gazeta)
Kobieca nagość kontra chłód miasta nocą. Młoda fotografka Kasia Cegłowska namówiła znajome kobiety, by zapozowały jej w negliżu na ulicach Warszawy. Teraz jej prace pt. "Kobiecość w mieście" można oglądać w klubie Pruderia

Zdjęcia robi od kilku lat. Najpierw amatorsko. W ostatnim czasie jej prace wystawiane były m.in. w Zachęcie, na Zamku w Poznaniu, w galerii Eikon w Łodzi, w Melbourne w Australii. Studiuje filmoznawstwo na czwartym roku studiów zaocznych na wydziale kulturoznawstwa.

Łukasz Kamiński: Jaki wpływ mają studia na Twoje zdjęcia?

Kasia Cegłowska: Spory. Nawet wiele osób zwraca uwagę na to, że moje zdjęcia są w jakiś sposób filmowe. Układają się w pewien ciąg, a ja opowiadam jakąś historię. Ale czasem wystarczy jedna fotografia, żeby coś opowiedzieć.

Wystawiasz nie tylko w galeriach. Na ile ważne jest miejsce, w którym pokazujesz swoje prace?

- Wystawiając swoje zdjęcia, zwłaszcza tak intymne, jak "Kobiecość w mieście", staram się tak dobierać miejsca, aby fotografie dobrze komponowały się zarówno z otoczeniem, jak i ludźmi, którzy tę przestrzeń odwiedzają. Najważniejsze jest to, aby fotografie wpływały na innych, a nie były jedynie zapełniaczem ścian.

A jak na wystawę zareagowały bohaterki zdjęć?

- Mówiły mi, że ta cała akcja to dla nich wyrwanie się z rzeczywistości i wejście w zupełnie inny świat. Że miały szansę pokazać "siebie prawdziwą", bez maski w postaci makijażu, kostiumu.

Kim są te dziewczyny i czy ciężko było je do tej sesji namówić?

- To bardzo bliskie mi osoby, znajome z uczelni. Niesamowite jest to, że się zgodziły. Na początku planowałam nawet fotomontaż, bo nie sądziłam, że będą skłonne rozebrać się w centrum miasta.

"Miasto" pojawia się w tytule wystawy. Ale jest to tytuł dość sloganowy.

- Miasto oznacza tempo, pośpiech, ruch między szkołą czy pracą a domem. Brak nam czasu, by zastanowić się nad najważniejszymi dla nas rzeczami. Ale jest w nas przecież też skupienie, wyciszenie.

Wystawę "Kobiecość w mieście" można oglądać do 6 stycznia w Pruderii, ul. Racławicka 99a.
źródło: Gazeta
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting