Wystawą najśmieszniejszych plakatów ze świata firma reklamy zewnętrznej Clear Channel zainaugurowała wczoraj w budynku Biblioteki Uniwersyteckiej akcję "Pozytywne miasto". I choć sama wystawa nie jest najlepsza - plakatów jest zaledwie kilkanaście, w zbyt małych formatach - to sama inicjatywa świetna. Firma zaprosiła do współpracy doświadczonych bojowników o dobry klimat naszego miasta, tj. Bognę Świątkowską z fundacji Bęc Zmiana czy socjologa Mirosława Pęczaka, i zabrała się do działania. - Chcemy zachęcić mieszkańców do wyjścia z domów i uczestniczenia w działaniach kulturalnych. A agencje reklamowe, by poczuły się współodpowiedzialne za estetyczny wygląd naszego miasta i samopoczucie tych, którzy reklamy oglądają - mówi Kalina Janicka z firmy Clear Channel.

Wystawa to dopiero pierwszy krok. W przyszłym roku będą m.in. konkursy na rozweselający plakat i plebiscyt na pozytywne miejsce w mieście. I oby takich pomysłów było jak najwięcej. Bo jedna jedyna palma wiosny i radości w mieście nie czyni. Choć, przepraszam, oprócz ronda de Gaulle'a jest w Warszawie kilka rozweselających oaz. Ja na przykład uśmiechnęłam się wczoraj szczerze, wchodząc do Biblioteki Uniwersyteckiej i widząc ruszt ze starego gmachu biblioteki we wściekle różowym kolorze. A w tle majaczyły różowe świecące jelenie.

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Gazeta