Grafiki Krystyny Piotrowskiej w Wizytującej Galerii.
Warto wybrać się na Bema 65, choć zimno i od domu daleko. Z rozmachem zaaranżowała tu wystawę swoich grafik Krystyna Piotrowska. Wielkie kartony przymocowane są wprost do ściany, przelewają się płynnie przez narożniki sal. A na nich głównie twarze i ciała, w głębokiej czerni i bieli. Krystyna Piotrowska przetwarza graficznie przedstawienia fotograficzne, odkrywając swoją własną twarz w odbiciach osób bliskich i nieznajomych, żyjących i umarłych. To już druga, w krótkim czasie, wystawa tej artystki w Warszawie (ostatnio swoje prace prezentowała w Galerii Klimy Bocheńskiej w Fabryce Trzciny). Ale odkrywania jej intymnego świata nigdy dosyć. Zwłaszcza, że wystawy trwają niezmiernie krótko. Ta w Wizytującej Galerii (Bema 65, wejście od tyłu budynku) - tylko od wtorku do końca tygodnia (w godz. 14-20).

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Internet + własne zaangażowanie