Szwajcarka Barbara Brulisauer od czerwca przemierza rowerem Warszawę, filmuje ludzi i codzienne zdarzenia. Nagrane przez nią obrazy można oglądać w holu głównym Centrum Sztuki Współczesnej

Barbarę interesują zwykłe, często nawet absurdalne sytuacje, na które warszawiacy prawdopodobnie nigdy nie zwróciliby uwagi. A przecież dzieją się na naszych oczach. Pokazy żołnierskiej sprawności w parku Łazienkowskim, indianie tańczący na tle Pałacu Kultury, najzwyklejsze drzewo kołyszące się na tle bloku.

- Ostatnio odwiedziłam ogród zoologiczny. To specyficzne miejsce, które w każdym kraju wygląda niemal identycznie - opowiada Barbara. - Sfilmowałam tam sceny rozgrywające się przy wybiegu dla słoni, teraz zupełnie pustym. O dziwo, warszawiakom tak spodobał się ten nowy egzotyczny wybieg, że fotografują się na jego tle, nawet gdy nie ma tam zwierząt.

Właśnie obrazek ze słoniarni możemy teraz oglądać na ekranie telewizora ustawionego w holu głównym CSW. Barbara co kilka dni wymienia nagranie, dodaje świeżo nakręcone materiały. Na zakończenie wystawy w piątek 12 listopada pokaże nam pełną sekwencję scen nakręconych w naszym mieście.

- Mój projekt nazwałam "Pozdrowienia z Warszawy", bo to jest kolekcja specyficznych pocztówek z waszego miasta. Chciałam pokazać wam miejsca, które mijacie codziennie, nie dostrzegając ich wyjątkowości - podsumowuje.

Projekcję wideo "Viele Grusse aus Warschau" można oglądać w holu głównym Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski do 12 listopada

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Gazeta