| 2003-08-01, 09:00 Nie wolno zapomnieć - to juz 59 lat temu wybuchnęli Powstaniem Warszawskim |
|
WYROKI, K.K.Baczyński
Nic gruzy. Dwułodygą wyrośniem, dwugłosem zielonym światła, podobni chmurom i sośnie, kwiatom płynącym na tratwach, gdy rzeka wilgocią śliska jest tonem świata - kołyska.
Nic ciemność. Przez nią przepłyniem, a ręce na niej - promień w błogosławionym czynie, w żyjącym gromie, bo i z krzemienia się śpiewa wieczność rosnąca - drzewa.
Nic gruzy. Ale ująć powietrze: tam formy rosną z guseł i zaklęć - kołując - coraz to bliższe. Mocno w ręce spadają - nieznane, czasem - niedokonane.
I tak się trzeba im zaprzeć w ziemię i wiatr, w świetlistość, by deszczem pocisków lecąc opadły w dłonie - czysto. A w ich ulewie rosnąć ptakiem, człowiekiem, sosną.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Byli tacy jak my. Chcieli być szczęśliwi, kochać, śmiać się, śpiewać. Ale wybrali walkę. To była nierówna walka. Brakowalo broni, jedzenia, dachu nad głową, środków medycznych. Jednego było w nadmiarze - MĘSTWA No i zadziwili NIM świat. CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
|