| 2003-07-26, 13:17 Family Riksza Tour w Wawie |
Na Krakowskim Przedmieściu pojawiły się riksze. Kompletnie inne niż na Piotrkowskiej w Łodzi, bardziej podobne do hiszpańskich. W tę niedzielę można przejechać się nimi za darmo! Riksze - jest ich w sumie w stolicy 12 - po Krakowskim Przedmieściu (od pomnika Kopernika do placu Zamkowego) jeżdżą od połowy lipca. Śmigają też po alejkach zoo. W tę niedzielę od godz. 10 do 12 - o ile nie będzie padać - spod pomnika Kopernika będzie można wyruszyć na darmową przejażdżkę.
Warszawskie riksze zrobione przez uczniów w warsztatach szkolnych w Bydgoszczy w niczym nie przypominają tych z Piotrkowskiej w Łodzi. Mają baldachimy, każda prócz "kierowcy" może zabrać trzech dorosłych pasażerów. Jeden z nich może - oczywiście tylko dla frajdy - również popedałować.
Riksze ściągnął do stolicy z Bydgoszczy urodzony warszawiak Gustaw Kotlarz, zootechnik z wykształcenia, dyrektor ds. marketingu w jednej z hurtowni spożywczych, ojciec sześciorga dzieci. Każda kosztowała ok. 5 tys. zł, a sfinansował je producent napojów Helena.
- Wchodzimy do Unii. A gdyby tak - pomyślałem równo rok temu - do niej wjechać i to nie jedną rikszą, ale 600? - opowiada Gustaw Kotlarz, który za rok chce podbić Grecję.
W interesie ojcu pomagają 14-Bartek i 16-letni Kamil, którzy wożą klientów po zoo (ostrożnie, nie za szybko, bez używania dzwonka, by nie stresować przechodniów). 17-letnia Kasia robi im do pracy codziennie 20 kanapek.
Interes nazwali Family Riksza Tour. - To świetne zajęcie, wcale nie uciążliwe i - jak mówi tata - bardzo wychowawcze! - śmieje się Bartek.
Godzinna wycieczka po zoo kosztuje ok. 30 zł, a przejazd Krakowskim Przedmieściem od 9 do 15 zł
|