Aukcja fotografii w warszawskim Muzeum Narodowym towarzyszy wystawie EDWARD HARTWIG (1909-2003). FOTOGRAFIE.
Na aukcji będą licytowane fotografie Edwarda Hartwiga, Zbigniewa Dłubaka, Andrzeja Georgiewa, Krzysztofa Gierałtowskiego, Ryszarda Kapuścińskiego, Eustachego Kossakowskiego, Jerzego Łapińskiego, Chrisa Niedenthala, Jakuba Pajewskiego, Jacka Poremby, Zygmunta Rytki, Tomasza Sikory, Tomasza Tomaszewskiego, Wojciecha Wieteski, Pawła Żaka.

Cel aukcji jest charytatywny, dochód z niej zostanie przekazany na rzecz Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie.

Teatr towarzyszył Edwardowi Hartwigowi przez długie lata i pozostawał jednym z najważniejszych tematów jego twórczości, zmieniał jego sposób patrzenia na świat, a tym samym na istotę fotografii. Zainteresowanie teatrem artysta wyniósł z domu rodzinnego. Wspominał, że pierwszym przedstawieniem, jakie obejrzał był BŁĘKITNY PTAK Maurice'a Maeterlincka w Teatrze Stanisławowskim w Moskwie. Ojciec fotografa, Ludwik Hartwig fotografował przedstawienia oraz aktorów teatru lubelskiego, a Edward często mu w tym pomagał. Po wojnie, już w Warszawie, Hartwig mieszkał w kamienicy w Al. Jerozolimskich, w której na parterze znajdowała się jedna z niewielu czynnych wówczas kawiarni - "Kopciuszek". Wśród jej stałych bywalców nie brakowało ludzi teatru, literatury i sztuki, z którymi artysta przyjaźnił się. Pierwsze przedstawienie, które udokumentował na fotograficznej taśmie, była to bajka "O rybaku i złotej rybce" w inscenizacji Adama Kiliana. Edward Hartwig fotografował spektakle, portretował aktorów, robił reportaże zza kulis ukazujące próby, pracownie teatralne, prace scenografów, muzyków, garderobianych. W okresie trzydziestu lat współpracy z teatrem wykonał tysiące fotografii teatralnych. Niewielką ich część opublikował w albumie "Kulisy teatru" (Wydawnictwo "Arkady", 1969). Nic więc zaskakującego w fakcie, że organizatorzy aukcji zadedykowali ją "ARTYSTOM TEATRU".

Muzeum Narodowe w Warszawie
Aleje Jerozolimskie 3
9 września 2004, godz. 19:00

dodał/a: Małgorzata Pawlicka

źródło: Culture.pl