| 2004-07-26, 14:57 Wystawa nieznanych lotniczych zdjęć Warszawy z czerwca 1944 r. |
Te zdjęcia stanowią prawdziwą sensację! Ukazują nasze miasto z lotu ptaka na kilka tygodni przed jego zagładą w Powstaniu Warszawskim. Od dziś można je oglądać w Muzeum Historycznym Miasta Warszawy Fotografii jest ponad sto. Klatka po klatce oglądamy centrum nieistniejącej już Warszawy. Pokaleczone zniszczeniami z września 1939 r., z ogromną wyrwą w miejscu zburzonego getta, ale wciąż żywe. Na ulicach widzimy tramwaje, dostrzegamy pojedynczych przechodniów, wręcz rozpoznajemy marki samochodów. Czytamy szyldy na domach. Zaglądamy na podwórka kamienic z maleńkimi kapliczkami i uprawami pomidorów rosnących na miejscu wypielęgnowanych niegdyś trawników.
Ostatnie takie zdjęcia
Nieznane dotąd zdjęcia odnalazł Marek Barański ze Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. - Natrafiłem na nie trochę przypadkiem. Byłem na stypendium w Niemczech. Przeglądałem zbiory Bildarchiv Foto Uniwersytetu Philipsa w Marburgu. I wtedy w moich rękach znalazła się cała masa fotografii, o których istnieniu nie miałem pojęcia - opowiada.
Ustalił, że wszystkie zdjęcia powstały na przełomie czerwca i lipca 1944 r., podczas jednego lotu maszyny FW 189 Eule należącej do zwiadu lotniczego. Są nieprawdopodobnie wyraźne. Lotnicy robili je w słoneczny dzień, z niskiego pułapu i pod kątem. Na niektórych widać cień samolotu.
- Nie wiemy, w jakim celu Niemcy wykonali te fotografie. Do Warszawy zbliżała się armia radziecka i może chodziło o przygotowania do walk miejskich - zastanawia się Andrzej Sołtan, wicedyrektor Muzeum Historycznego m.st. Warszawy.
Tyle tylko że poza Dworcem Głównym, Starym Miastem i rejonem pl. Piłsudskiego na zdjęciach sporo jest miejsc i budynków bez większego znaczenia strategicznego. Znajdujemy tu np. dużo widoków Łazienek Królewskich.
- Wszystkie te fotografie mają ogromną wartość dokumentalną. Prawdopodobnie są to ostatnie takie zdjęcia miasta wykonane tuż przed jego zagładą - twierdzi Andrzej Sołtan.
Ukryte na strychu
Po wojnie negatywy nie od razu trafiły do archiwum, lecz na strych domu w Osterode. Być może zostały tam ukryte przed aliantami. Nie bez powodu. Gigantyczne archiwa dokumentacji fotograficznej sporządzone przez Luftwaffe zostały przejęte przez wywiad amerykański i dziś znajdują się w College Park pod Waszyngtonem.
- Nasze zdjęcia w 1963 r. odkrył na strychu profesor Lars Olaf Larson z Kilonii i przekazał do archiwum w Marburgu - mówi Marek Barański.
Muzeum Historyczne zamierza wydać towarzyszący wystawie album.
Wystawa zatytułowana "Warszawa - ostatnie spojrzenie" będzie otwarta do 26 września. Można ją oglądać w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy przy Rynku Starego Miasta 42
|