| 2004-07-19, 12:42 Metrem do sztuki |
| |
Dość puszkowania artystów i ich dzieł w zatęchłych muzeach, salach wystawowych, galeriach. Mieszkańców Warszawy sztuka dopadnie nawet w drodze do pracy. Wszystko zaczęło się wczoraj. W tym samym czasie na oczach przechodniów jedenastu europejskich miast - Warszawy, Bratysławy, Pragi, Wilna, Budapesztu, Wiednia i innych - zawisły billboarty. Nie reklamują, nie kuszą, nie atakują. Cieszą oczy i skłaniają do tego, by przystanąć i pomyśleć.
Wielkie plakaty, które w Warszawie oglądać można na stacjach metra, dotykają dylematów społeczno-politycznych, z jakimi spotyka się człowiek w dzisiejszym świecie. To postępująca globalizacja, strach przed terroryzmem, walka o równość płci, zagubienie w bezładzie współczesności, wołanie o miłość. W ten sposób artyści z międzynarodowego projektu billboart gallery europe szukają drogi do niebędącego koneserem sztuki odbiorcy. Poza tym akcja ta ma integrować przy wspólnej pracy twórców z różnych stron świata. Pasażerowie metra pomiędzy stacją Ratusz a stacją Racławicka zobaczą sześć znakomitych plakatów, finalistów konkursu, na który swe prace przysłało ok. 130 twórców. W jury był m. in. warszawiak
- Mariusz Liebel z artystycznej grupy Twożywo. To dzięki tej jednej z najbardziej wyrazistych stołecznych grup artystycznych doszło do przecharakteryzowania surowego tunelu metra w nowoczesną, tymczasową galerię, którą odwiedzać można przy okazji, o każdej porze dnia, do późnej nocy.
|