| 2004-06-15, 17:04 Mamy Aleję im. Emila Wedla |
W poniedziałek w samo południe prezes Cadbury Wedel Peter Knauer dokręcił ostatnią śrubę pamiątkowej tablicy. Tak symbolicznie otwarto nową aleję w stolicy. Jej patronem jest Emil Wedel
Trzeba mieć farta, żeby za ładny podpis dostać ulicę w Warszawie. Miał go Emil Wedel. Wczoraj w parku Skaryszewskim wzdłuż Jeziorka Kamionkowskiego otwarto aleję jego imienia. Co prawda to jego syn Jan przeniósł rodzinną fabrykę słodyczy na Pragę i doprowadził do rozkwitu, ale nikt nie podpisywał się tak jak ojciec. - Emil Wedel jest najsłynniejszym z Wedlów, bo zostawił to swoje wspaniałe "E" w podpisie - przypomniał Peter Knauer, prezes Cadbury Wedel. - Dlatego właśnie jego chcieliśmy uczcić aleją na Pradze.
Odpowiednią uchwałę Rada Warszawy przyjęła w grudniu. Wczoraj alejka oficjalnie przyjęła imię. Tuż obok, na ścianie fabryki czekolady, zawisła tablica upamiętniająca E. Wedla. Ostatnią śrubę w samo południe dokręcił prezes Knauer.
Autor: bkas (GW)
|