| 2004-05-22, 12:49 Wstęp Wolny opiniuje (TAM BYLIŚMY) |
| |
W tym tygodniu postanowiłem kontrolnie wybrać się na poniedziałkowy wykład astronomiczny i pokaz nieba do CAMK ul. Bartycka 18.
Po drodze wpadłem do Uli do roboty po jej komórę z dyktafonem, żeby sobie coś nagrać. Pierwsza niespodzianka była, kiedy na placu +++ poszedłem na przystanek 108. Uwaga! Ten autobus chodzi co pół godziny! Jak się na jeden spóźnicie, to potem pół godziny czekania na następny.
No więc poczekałem sobie trochę, a potem jechałem uważnie, żeby nie przegapić przystanku "Bartycka", bo już miałem opóźnienie.
I tu kolejna niespodzianka - chociaż CAMK jest na ul. Bartyckiej, to wcale nie wysiada się na przystanku Bartycka. Najlepiej wejść do nich na stronę i obejrzeć mapkę, w każdym razie za przystankiem Bartycka jeszcze jedzie się jakieś dwa przystanki, trzeba patrzeć na lewo na numery domów, aż numery zmniejszą się do 18 i będzie taki budynek co wygląda jak białoruski instytut nauk, tam się wysiada.
I w tym miejscu utknąłem. Dookoła budynku płot, nigdzie jakiejś publicznej furtki nie udało mi się znaleźć. A ponieważ byłem już ładnie spóźniony, nie bardzo chciało mi się dobijać, właśnie nadjeżdżał autobus, więc krótka decyzja - wskoczyłem i pojechałem. W tym tygodniu może spróbuję jeszcze raz, może mi się uda. Wogóle godziny to sobie nie mogli lepszej wybrać - 17.00, kto może się z pracy zerwać o tej porze?
Powędrował sobie [ps]
|