www.warszawa.plLogin | Usenet | Klub | Linki
Tematy: AdministracjaHistoriaLudzieSpołecznośćGeografiaArchitekturaRozrywkaRozwójPrzyrodaTurystykaGastronomiaMediaEdukacjaKomunikacjaBezpieczeństwoSportUsługiKulturaProblemyPraca
Extra: MapaPanorama ▪ Wydawnictwa ▪ UE ▪ Galeria
reklama
Warszawa
 
2004-05-15, 09:00
Świat koloru i świat formy
Galeria ART OFFICE zaprasza na wernisaż wystawy Marii Sochaniewicz i Dariusza Kowalskiego.

Odbędzie się on w poniedziałek, 16 maja o godz.. 18.00 przy ul. Krasińskiego 35 a. Wystawa potrwa do 28 lipca. Malarstwo i rzeźba - świat koloru i świat formy - spotykają się w przestrzeni galerii i oddziałują na nas w różnorodny sposób. Tytuł najnowszej wystawy w Galerii Art Office związany jest z zagadnieniem ekspresji, którą dwoje artystów - Maria Sochaniewicz i Grzegorz Kowalski - pojmuje w bardzo odmienny sposób. Maria Sochaniewicz w drugiej połowie lat 70. zaczęła tworzyć obrazy w duchu malarstwa Nowych Dzikich, z którym to ruchem identyfikowała się i była związana. W roku 1989 artystka wyjechała na stałe do Stanów Zjednoczonych, gdzie, na początku lat 90. obok prac figuratywnych (zazwyczaj przedstawiających władcze, silne kobiety), zaczęła tworzyć abstrakcję. Wciąż interesujący artystkę gest oraz dotykanie gęstej materii malarstwa stały się bezprzedmiotowe. Pełne ekspresji najnowsze obrazy Marii Sochaniewicz, mają w sobie coś z chęci poszukiwania samego jądra malarstwa. Inaczej termin "ekspresja" interpretuje Dariusz Kowalski. W przypadku jego twórczości efektem zmagania się z materią kamienia lub brązu staje się opowieść o człowieku - o jego emocjach, niespełnieniu, dramacie istnienia. Człowiek jest głównym bohaterem rzeźb Dariusza Kowalskiego, nawet wtedy gdy jego cierpienie zostaje zaklęte w prosty krzyż i głazy narzutowe, jak w przypadku pomnika na Cmentarzu Bródnowskim. Artysta łączy w swojej twórczości inspirację sztuką różnych kręgów kulturowych i epok. Odbiorca odnajdzie tu więc zarówno wpływy antyku, jak i kubizmu czy ekspresjonizmu. Sam artysta tak mówi o swojej pracy: Zagadnienia naszej egzystencji są tak ważne, że chcę do nich nawiązać w moich rzeźbach. Pragnę być zrozumiały, ażeby był to pełny dialog z odbiorcą mojej sztuki, kimkolwiek on jest. Najważniejsze jest dla mnie, że widz na chwilę przystanie i moja rzeźba wywoła w nim refleksję, pobudzi do rozważań - wtedy kontakt zostaje nawiązany.

źródło: Warszawa Online
Ludzie Fundacji | Wydawca | Informacje prasowe | Ochrona prywatności | Reklama | |
© 2002 Fundacja Promocji m. st. Warszawy Hosted by jHosting.pl - Java Hosting