Nielot (pingwiny nie latają) wykluł się w nocy z czwartku na piątek w inkubatorze warszawskiego ZOO.
Po przeniesieniu pingwinów do innego pomieszczenia pary nie zdążyły sobie jeszcze znaleźć swoich miejsc.
Tymczasem pojawiło się jajo, o którym nie wiadomo było czyje jest.
Opiekunowie postanowili wsadzić je do inkubatora.

Młodym będzie się opiekował Andrzej Kruszewicz, szef ptasiego azylu w warszawskim ZOO. Wczoraj po raz pierwszy nakarmił pingwinka zmieloną rybą.
Karmienie trzeba powtarzać co dwie godziny.
Pan Kruszewicz zastępuję mu teraz rodziców
Zadanie przed nim stoi trudne.
Opiekun próbuje naśladować na przemian głosy matki i ojca.

dodał/a: Michał Pawlik

źródło: Internet + własne zaangażowanie