Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

AZS PW

2010.10.17 g. 23:47

Historyczny triumf AZS PW

III dzień Memoriału i trzecia wygrana

Trzy mecze i trzy wygrane - z takim bilansem Memoriał zakończyli stołeczni "Inżynierowie".

Niedzielne spotkania w ursynowskiej Arenie były ukoronowaniem V Memoriału Zdzisława Ambroziaka. W pierwszym - porannym - spotkaniu AZS Politechnika Warszawska wygrała z Tytanem AZS Częstochowa 3:1. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie zamykające cały Memoriał, w którym PGE Skra Bełchatów okazała się lepsza od Asseco Resovii Rzeszów.


AZS Politechnika Warszawska – Tytan AZS Częstochowa 3:1 (25:23, 20:25, 25:20, 25:22)


Mimo porannej pory – mecz rozpoczął się bowiem o godzinie 11:00 – w obiekcie przy Pileckiego pojawiło się wielu kibiców.


Mecz dwóch akademickich drużyn lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy po akcjach Hebdy i Sobali wyszli na prowadzenie 3:1. „Inżynierowie” zdołali doprowadzić do remisu 4:4, by po chwili znów dać odskoczyć na kilka punktów częstochowianom. Jednak i tą ucieczkę gości, warszawski zespół zniwelował i od remisu 7:7 zaczął stopniowo przejmować kontrolę na parkiecie. Punktowe akcje Salasa, Bartmana, Kubiaka i Prygla wyprowadziły AZS PW na prowadzenie 16:11. I gdy wydawało się, że warszawski zespół zmierza do pewnej wygranej w I secie, gracze Tytana AZS doprowadzili do stanu 16:15. Od tego momentu obydwa zespoły grały niemalże punkt za punkt. Seta zakończył udany atak Stacenki, który zdobył 25. punkt dla gospodarzy.


Początek drugiego seta był kopią pierwszego. Ponownie lepiej zaczęli gracze z Częstochowy, by w kolejnych akcjach Politechnika odrobiła straty. W dalszej części seta żadna z drużyn nie potrafiła zyskać znaczącego prowadzenia, przez co na tablicy często widniał rezultat remisowy (10:10, 15:15 i 18:18). Dopiero w decydującej fazie seta AZS Częstochowa zdobyła cztery punkty pod rząd. Warszawski zespół nie był w stanie doprowadzić do remisu w tej partii, przegrywając 20:25.


Trzecia partia od samego początku różniła się od dwóch poprzednich. Od stanu 2:2 na parkiecie widoczna była tylko drużyna gospodarzy. Punkty dla warszawskich „Akademików” zdobywali praktycznie wszyscy zawodnicy po kolei, odskakując w pewnym momencie nawet na 9. punktów (14:5). Tak wysokie prowadzenie uśpiło najwyraźniej stołeczną ekipę, gdyż przyjezdni odrobili część strat i zbliżyli się do AZS PW na trzy punkty (21:18). Parę słów od trenera Radosława Panasa podczas przerwy na żądanie zadziałało na „Inżynierów”, którzy nie dali już częstochowianom dojść w tej partii do słowa i wygrali seta 25:20.


Kolejny set okazał się być ostatnim w tym pojedynku, jednak przez długi czas nic na to nie wskazywało. Od początku seta na prowadzeniu byli goście, którzy do momentu zdobycia 12. punktu budowali swoją przewagę. Ten punkt był jednym z punktów zwrotnych. Blok Nowaka, atak Bartmana i as Salasa doprowadziły do stanu 12:13. Gospodarze nie doprowadzili jednak do remisu, a Częstochowa odskoczyła na cztery punkty. Goście nie byli jednak w stanie utrzymać prowadzenia, by po błędach własnych graczy i skutecznych atakach Ardo Kreeka i Roberta Prygla pozwolić Politechnice wyrównać do stanu po 22. Zapowiadała się wyrównana końcówka, a tym czasem wystarczyły trzy asowe zagrywki Zbigniewa Bartmana, by zakończyć seta i całe spotkanie.


Składy zespołów:
AZS Politechnika Warszawska: Nowak, Salas, Bartman, Prygiel, Szulik, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Stacenko, Neroj, Żaliński, Kreek i Wierzbowski
Tytan AZS Częstochowa: Hrazdira, Nowakowski, Gradowski, Sobala, Hebda, Oczko, Dębiec (libero) oraz Gierczyński, Drzyzga i Murek.

Najlepsi zawodnicy:
AZS Politechnika Warszawska: Damian Wojtaszek
Tytan AZS Częstochowa: Michał Dębiec


PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (35:33, 18:25, 25:22, 29:27)


Przed rozpoczęciem Memoriału wydawało się, że ostatni mecz będzie meczem o pierwsze miejsce, jednak wiele czynników złożyło się na to, że ani bełchatowianie, ani rzeszowianie nie liczyli się w walce o triumf w turnieju i pozostała im walka o godne pożegnanie się z warszawską publicznością.


Pierwszy set to od pierwszej akcji wyrównana gra po obu stronach siatki ale też dużo błędów własnych w obu ekipach. Podczas całej partii żadna drużyna nie potrafiła zyskać większego niż dwupunktowe prowadzenia. Ostatecznie, po ataku Możdżonka, seta wygrała Skra 35:33.


W drugim secie Resovia nie dała sobie wydrzeć wygranej od pierwszej akcji, prowadząc w całym secie różnicą nawet 8. punktów. Drużyna z Podkarpacia wygrała tę partię 25:18.


Trzecia i czwarta partia były podobne do pierwszego seta tego meczu – bardzo wyrównane i emocjonujące. Wynik na tablicy zmieniał się dosyć często, jednak żadna drużyna nie znalazła sposobu na zdobycie serii punktów. W grze punkt za punkt w obu partiach lepsza była drużyna z Bełchatowa i to ona zajęła drugie miejsce w V Memoriale Zdzisława Ambroziaka.


Składy zespołów:
PGE Skra Bełchatów: Novotny, Kurek, Mysera, Bąkiewicz, Falasca, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Kłos, Bociek, Woicki i Wnuk
Asseco Resovia Rzeszów: Akhrem, Baranowicz, Buszek, Grzyb, Kosok, Mika, Świst (libero) oraz Perowski i Millar

Najlepsi zawodnicy:
PGE Skra Bełchatów: Miguel Falasca
Asseco Resovia Rzeszów: Mateusz Mika



Nagrody indywidualne dla najlepszych zawodników w V Memoriale Z. Ambroziaka:

Najlepszy libero: Paweł Zatorski (PGE Skra)
Najlepszy rozgrywający: Michał Baranowicz (Resovia)
Najlepszy blokujący: Karol Kłos (PGE Skra)
Najlepszy przyjmujący: Michał Kubiak (AZS PW)
Najlepszy atakujący: Alekh Akhrem (Resovia)
MVP: Zbigniew Bartman (AZS PW)

Klasyfikacja końcowa V Memoriału Z. Ambroziaka:

1. AZS Politechnika Warszawska
2. PGE Skra Bełchatów
3: Tytan AZS Częstochowa
4. Asseco Resovia Rzeszów



Opublikowal: Kacper Napurka
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy