Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Kina

2011.01.04 g. 09:09

I don’t like Monday

Polish films in english w kinie Achemia
NIE LUBIĘ PONIEDZIAŁKU rozpoczyna cykl „Polish films in English”, czyli najlepsze polskie produkcje z angielskimi napisami. Cykl powstał przede wszystkim z myślą o obcokrajowcach przebywających w Warszawie, którzy w kinie ALCHEMIA mają szanse obejrzeć najlepsze polskie produkcje.

Go to English version

 

Polish films in English” to również doskonały sposób na naukę języka angielskiego oraz szansa na spotkanie z najlepszymi polskimi filmami na dużym ekranie!

 

  • 10.01.2011
  • NIE LUBIĘ PONIEDZIAŁKU / I DON’T LIKE MONDAY
    – S. Bareja, POLSKA 1971, 98 min.

  • Kino Alchemia
  • ul. Jezuicka 4
  • godz. 19:00
  • bilety 12 PLN,
  • Informacje o biletach: 609 525 756

 

Rzecz dzieje się pewnego feralnego poniedziałku w Warszawie.
Bohaterem zaś jest zbiorowość - kilkanaście osób, których pechowe i skomplikowane perypetie słabiej lub silniej zazębiają się ze sobą. Włoski przemysłowiec Francesco Romanelli przyjeżdża do stolicy Polski w sprawach handlowych, lecz dyrektor centrali, który miał go podejmować, tkwi uwięziony w windzie biurowca. Włocha uroczyście witają Polacy oczekujący kogoś zupełnie innego. Już na lotnisku wsiada do niewłaściwej taksówki, zostaje sam w centrum obcego miasta. Ostatecznie trafia do biura matrymonialnego, borykającego się z problemem manka, gdzie jest powitany jak wybawca. Akurat do biura przychodzi piękna sprzedawczyni kosmetyków - odurzający zapach perfum wprawia ją w stan nieustannego pobudzenia erotycznego, a uratować ją może tylko ognisty brunet. Marianna i Francesco są sobą oczarowani, jednak Włoch pamięta o pierwotnych powodach swego przybycia do Warszawy. Wyrywa się z objęć seksownej sprzedawczyni, by odnaleźć swych polskich kontrahentów. Przypadkowo udaremnia jeszcze napad na bank... Milicjant kierujący ruchem musi równocześnie opiekować się małym synkiem, bo w przedszkolu panuje różyczka, a żona nie może zwolnić się z pracy - biura matrymonialnego. Delegat gminnej spółdzielni desperacko poszukując części do kombajnu, wdaje się w kłótnię z porywczym taksówkarzem bezustannie robiącym "puste" kursy, wstawiony artysta nie może dotrzeć do domu, bumelant, który zasnął w nieodpowiednim miejscu, zostaje wyniesiony przez dźwig na budowie aż pod niebo.

 

NIE LUBIĘ PONIEDZIAŁKU / I DON’T LIKE MONDAY

 

Go to English version



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy