Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Rozrywka

2013.10.21 g. 23:12

Sentymentalna podróż akustyczna

Refleksje po koncercie Tanity Tikaram

Chyba nie ma osoby, która nie zachwyciłaby się piosenką „Twist In My Sobriety” wykonywaną przez Tanitę Tikaram. Jeśli nawet ktoś nie zna tego tytułu, to już po usłyszeniu pierwszych taktów wie, o jaki utwór chodzi.

Tanika Tikaram

Nie bez kozery piosenka przez 22 tygodnie utrzymywała się na Liście Przebojów Trójki, trafiając nawet na pierwsze miejsce.

 

Znałem kilka utworów Tanity Tikaram, ale nie kojarzyłem jednej sprawy: są one wykonywane z towarzyszeniem instrumentów … akustycznych.

 

Przekonałem się o tym dopiero podczas koncertu, który zorganizowano 16 października 2013 roku w warszawskim Klubie Palladium.

 

Bohaterka wieczoru oraz jeden z instrumentalistów grali na gitarach akustycznych. Obydwoje zasiadali od czasu do czasu (oczywiście, pojedynczo) przy pianinie. Ponadto artystce towarzyszyli specjalista od instrumentów dętych (saksofon, klarnet i flet) oraz kontrabasista. Niestety, nie mogę podać nazwisk członków zespołu, gdyż nie dosłyszałem, kiedy Tanita przedstawiała ich, zaś internet jest … zbyt ubogi w takie treści.

 

 

Wtedy, gdy sytuacja wymaga skupienia i refleksji – na szczęście, ostatnio niezbyt częstych - moja ulubiona stacja radiowa (a jakże, Trójka!) gra muzykę „ciszy”. Sądzę, że większość utworów Tanity Tikaram nadawałaby się do tego typu audycji.

 

Już jako nastolatka pisała ona pierwsze teksty piosenek. Zadebiutowała na  scenie London Mean Fiddler w 1987 roku. Po udanym występie telewizyjnym zwróciła na nią uwagę jedna z wytwórni muzycznych. Debiutancki album „Ancien Heart”, wydany w 1988 roku, został sprzedany w ponad pięciu milionach egzemplarzy. Od tamtej pory wydała osiem następnych albumów. Ukazywały się one dosyć regularnie – co dwa, trzy lata. Jednak na dwie ostatnie płyty trzeba było czekać znacznie dłużej: „Sentimental” ukazał się w 2005 roku, siedem lat po poprzednim albumie. Większość krytyków twierdzi, że o ile pierwsza płyta była rewelacyjna, to pozostałe nie zaskoczyły. Każdy nowy utwór był porównywany do „Twist In My Sobriety”. Dopiero wydany we wrześniu 2012 roku (a więc po kolejnych siedmiu latach) „Can’t Go Back” zachwycił wszystkich. Zapewne duża w tym zasługa producenta Paula Bryana. Każdy utwór z tej płyty przynosi inne wrażenia. „Dust On My Shoes” – singiel promujący płytę – to prosta, utrzymana w klimacie gospel, piosenka o wolności. Chilloutowe „Make The Day” (z Tanitą przy pianinie) oraz „If The World Should Want For Love” pozwalają słuchaczowi na marzenia w głębokim fotelu. Z kolei „All Things To You” ciągnie w stronę bluesa. Wyjątkowy, głęboki głos urodzonej w Niemczech brytyjskiej solistki dodaje czaru każdemu utworowi. Artystka udowadnia, że nie chce być kojarzona tylko z jedną piosenką; pokazuje, że komponowanie i śpiewanie sprawia jej przyjemność.
 

 

Tanita Tikaram kilka razy występowała w polskich miastach: w Sopocie (1998 rok), w Łodzi (2011) i we Wrocławiu (2012). Podczas występu w Palladium, który – nie wiadomo, dlaczego - rozpoczął się z niemal dwudziestominutowym opóźnieniem, zaprezentowała utwory z wcześniejszego okresu. Jednak znaczna część koncertu była poświęcona promocji najnowszego albumu. Dobór utworów sprawił, że zabrałem się w piękną, sentymentalną podróż muzyczną.

 

Warszawski koncert nie obył się, oczywiście, bez bisów. Zwłaszcza drugi z nich był wyjątkowy: Tanita Tikaram wyszła sama, powiedziała, że zespół poszedł do domu, po czym zaśpiewała solo, akompaniując sobie oczywiście na gitarze akustycznej.

 

Fotografia artystki pochodzi z Wikipedii.
Autor: Stefan64



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy