Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Wystawy

2007.09.02 g. 22:35

Jak uchwycić bretońskie światło? zobacz w Galeri Studio


Czy gra promieni słońca da się zakląć w materii? Monika Handke, polska artystka mieszkająca w Bretanii zdołała umieścić tamtejsze światło na swoich obrazach. Jego promienie mogą nas ogrzać już od 3 września w warszawskiej galerii „Studio”.

Wystawa nosi nazwę „Jasność”, która najlepiej oddaje temat prac Moniki Handke. Rozczaruje się jednak ten, kto po tytule spodziewa się abstrakcji – artystka jest bowiem mistrzynią krajobrazu: „Monika na naturę patrzy z bliska i jej dotyka – pisze w katalogu do wystawy krytyk sztuki Danuta Wróblewska – Z masy czerpanego papieru, tiulu, piasku i zbieranych łodyg składa rzeczy czasem grube od faktur, czasem przejrzyste i lekkie jak latawce – naturę in statu nascendi, kształtującą się w jej rękach na nowo, inaczej. I dodaje: „czuje się w nich obecność wiatru, traw i morza.(...) Monika jest dzieckiem pejzażu polskiego i bretońskiego, każdego pejzażu”.

Monika Handke urodziła się w Warszawie w 1962 roku. Ukończyła Wydział Grafiki na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie kształciła się pod okiem Haliny Chrostowskiej i Jerzego Tchórzewskiego. Przez następne siedem lat była asystentką na tym samym wydziale. Jej grafiki i obrazy były pokazywane na kilkunastu wystawach indywidualnych i wielu zbiorowych w kraju i za granicą. Od siedmiu lat mieszka w Bretanii, gdzie maluje, fotografuje i pisze. W grudniu zeszłego roku ukazała się jej „malowana słowem” książka „Dom nad Aven”, o której wybitna polska dziennikarka i podróżniczka Elżbieta Dzikowska napisała:
"Taką książkę o Bretanii mogła napisać jedynie artystka. I to artystka o niezwykłej wrażliwości. Bo Monika Handke przedstawiła już Bretanię w swych wyrafinowanych kolażach i zdjęciach, a tym razem maluje ją słowem. (...) Jej Bretania nie jest z turystycznego przewodnika, ale z czułej, bardzo wnikliwej, wręcz pedantycznej obserwacji. I z przeżycia. (...) Choć autorka jest stąd, z Polski - wydaje się, czytając jej książkę, że jest stamtąd, z Bretanii, i to nie od iluś lat ledwie, a od pokoleń, że posiada wiedzę jakby zakodowaną genetycznie. Ona Bretanię nie tylko zna i lubi, ona ją naprawdę czuje. Ujawnia jej duszę, czyli to, co powinien mieć w sobie prawdziwy obraz. "
Monika Handke jawi się wiec jako artystka totalnie oddana miejscu, w którym pracuje i żyje – jej wizja Bretanii zmienia się jednak w zgodzie z upływem czasu. Pofałdowana powierzchnia obrazów i smugi koloru – wcześniej uporządkowana geometrycznie i ciemna – staje się coraz jaśniejsza, swobodna, lżejsza – czy oznacza to osiągnięcie coraz to większej jedni z bretońskim światłem?

Aby w pełni pokazać ojczyznę takich artystów jak Armand Jobbé-Duval, Émile Bernard, Paul Sérusier czy Paul Gauguin galeria „Studio” zdecydowała się na pokazanie prac dwóch artystek. Kontrapunktem dla piaskowo – tiulowych reliefów Moniki Handke będą prace Małgorzaty Paszko z cyklu „Światło i Odbicia”.
Szansa na złapanie bretońskiego światła w Warszawie, w galerii „Studio” będzie do 23 września 2007 roku.

 

JASNOŚĆ – Monika Handke, ŚWIATŁO I ODBICIA – Małgorzata Paszko
04 – 23 września 2007, Galeria Studio
Pałac Kultury i Nauki



-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy